W tym artykule dowiesz się o:
Analizując wszystkie za i przeciw uznaliśmy, że na tej pozycji powinno dojść do zmiany. Ostatnio tę lokatę okupował Paweł Leończyk z Trefla, ale teraz z rankingu wypchnął go gracz Anwilu. Co prawda włocławianie w obecnym sezonie nie zachwycają, ale Wysocki od kilku tygodni prezentuje równą, przyzwoitą dyspozycję. Według nas lepszą od zawodnika sopockiej drużyny.
[bullet=bec.jpg]9. Filip Matczak (Asseco Gdynia)
Kolejny znaczący spadek tego gracza w rankingu. Po świetnym początku Matczak wyraźnie spuścił z tonu. Można wręcz powiedzieć, że ostatnio - biorąc pod uwagę jego możliwości i to, co wcześniej prezentował - gra fatalnie. Stąd też spadek. Nadal jest jednak w dziesiątce za naprawdę udany początek i spory wkład w wygrane Asseco.
[bullet=hop.jpg] 8. Bartłomiej Wołoszyn (Polfarmex Kutno)
Po pewnym czasie wrócił do naszego rankingu. Wołoszyn może nie porywa skutecznością (mogłaby być z pewnością wyższa), ale jest aktywny, bardzo widoczny. Po prostu jest ważną postacią Polfarmeksu, który odniósł ostatnio dwa zwycięstwa z rzędu. Polak miał niemały wpływ na korzystny rezultat beniaminka, dlatego zasłużył na wyróżnienie.
[bullet=bec.jpg] 7. Jakub Dłoniak (Śląsk Wrocław)
To kolejny koszykarz, który zanotował spadek w porównaniu do poprzedniego notowania. Nie mogło być jednak inaczej, skoro w ostatnim czasie gra po prostu przeciętnie. A w starciu z beznadziejną Polpharmą nie pokazał się z dobrej strony. Jeżeli w najbliższych kolejkach nie odżyje, to z pewnością znajdzie się w zestawieniu jeszcze niżej.
[bullet=hop.jpg] 6. Michał Michalak (Trefl Sopot)
Dlaczego awansował? Głównie z uwagi na słabe występy jego rywali w ostatnim czasie. Michalak nie jest ostatnio w świetnej formie, ale nie gra też dramatycznie słabo. Mimo problemów ze skutecznością na dystansie, nadal ma spory wkład w ofensywną grę Trefla.
[bullet=hop.jpg] 5. Kamil Łączyński (Rosa Radom)
Rozgrywający Rosy w ostatnim czasie nieco poprawił swoją dyspozycję. Zresztą trener Kamiński po raz pierwszy wystawił go w podstawowym składzie. To kolejny dowód na to, że Łączyński jest w dobrej dyspozycji. Co prawda nie zdołał uchronić swojej drużyny od porażki, ale zdobył - jak na siebie - dużo punktów i znowu dobrze dogrywał partnerom piłki. Siedem asyst to naprawdę dobre wynik.
[bullet=hop.jpg] 4. Łukasz Koszarek (Stelmet Zielona Góra)
Po serii trzech nieudanych spotkań wreszcie zagrał na miarę własnych możliwości. Doświadczony rozgrywający miał spory wkład w zwycięstwo nad Energą Czarnymi Słupsk. Koszarek nie tylko zdobywał punkty, ale też dobrze dogrywał kolegom z drużyny. Poza tym nikt w minionej kolejce nie zagrał aż tak dobrze, aby zepchnąć go z tej pozycji.
[bullet=bec.jpg] 3. Szymon Szewczyk (AZS Koszalin)
Jako jedyny ze ścisłej czołówki naszego rankingu zanotował spadek. Tyle że skromny, bo zaledwie o jedną pozycję. Szewczyk gra w obecnych rozgrywkach dobrze, miał nawet jeden wręcz fantastyczny występ, ale przeciwko Rosie zagrał nieco słabiej. W ogóle to jego drugi taki mecz, w którym nie zdołał przekroczyć granicy 10 punktów. Generalnie do gracza AZS-u Koszalin nie można mieć większych zastrzeżeń, ale według nas jest dwóch innych koszykarzy, którzy prezentują się jednak nieco lepiej.
[bullet=hop.jpg] 2. Michał Chyliński (PGE Turów Zgorzelec)
Awans w naszym zestawieniu zaliczył Chyliński, który zepchnął z drugiego miejsca Szewczyka. 28-letni koszykarz miał jednak solidne argumenty - we wszystkich dotychczasowych meczach notował przynajmniej 10 punktów, a jego eval wynosił minimum 11. Czasami ma co prawda małe problemy ze skutecznością, ale generalnie nie zawodzi i gra po prostu bardzo dobrze.
Nadal niekwestionowanym liderem naszego zestawienia jest podkoszowy PGE Turowa. Kulig zaliczył niedawno nieco słabszy występ przeciwko Wikanie Startowi Lublin, ale w meczu z innym beniaminkiem wypadł już znacznie lepiej. Właściwie można powiedzieć, że zagrał na swoim normalnym, bardzo wysokim, poziomie.