Piątka 26. kolejki Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl prezentuje zestawienie pięciu zawodników, którzy w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyli na miejsce w Piątce 26. kolejki Tauron Basket Ligi.

1
/ 6

Mike Taylor (Rosa Radom) [2] - 27 min, 39 pkt (7/11 za trzy), 5 zb

Taylor był bliski ustanowienia nowego rekordu sezonu
Taylor był bliski ustanowienia nowego rekordu sezonu

Rosa niesamowicie zlała w piątek Wilki Morskie, wygrywając aż 122:78. Losy spotkania rozstrzygnęły się jeszcze przed przerwą, więc kibice w Radomiu zaczęli emocjonować się możliwym, nowym rekordem punktowym. Taylor do przerwy miał już 22 oczka, a w połowie trzeciej kwarty 34. Do granicy 40 punktów i wyrównania wyczynu Mylesa McKay'a zabrakło jednego punktu. Wynik Amerykanina jest jednak godny pochwały, ponieważ na parkiecie przebywał niecałe 27 minut.

2
/ 6

Russell Robinson (Stelmet Zielona Góra) [2] - 20 pkt, 3 as, 2 zb

3/3 z linii Robinsona i zwycięstwo dla Stelmetu
3/3 z linii Robinsona i zwycięstwo dla Stelmetu

Stelmet był o krok od niespodziewanej porażki w Kutnie, gdzie Polfarmex bez swojego lidera Kwamaina Mitchella, prowadził z wicemistrzami Polski do ostatniej sekundy. Wówczas faulowany przy rzucie za trzy punkty był Robinson, który zachował zimną krew i wykorzystał wszystkie rzuty wolne. Amerykanin w całym spotkaniu wywalczył 20 punktów i był najlepszym graczem Stelmetu, w szeregach którego zawiedli Hosley, Lalić i Zamojski.

3
/ 6

Jarosław Zyskowski (Polski Cukier Toruń) [1] - 29 min, 21 pkt (6/11 z gry), 6 zb

Zyskowski zanotował świetną drugą połowę meczu
Zyskowski zanotował świetną drugą połowę meczu

Twarde Pierniki będą jedynym beniaminkiem w play off? Jest na to szansa, zwłaszcza po sobotniej wygranej nad Treflem Sopot. Polski Cukier Toruń przeskoczył w tabeli ekipę z Trójmiasta i wskoczył na 8. lokatę. Świetną drugą połowę zanotował Zyskowski, który zdobył w dwóch ostatnich kwartach 19 ze swoich 21 punktów. Młody strzelec Polskiego Cukru trafił w kluczowych momentach i nie pozwolił Treflowi odrobić strat. Zyskowski trafił trzy trójki, a do swojego dorobku dopisał również sześć zbiórek.

4
/ 6

Damian Kulig (PGE Turów Zgorzelec) [4] - 25 min, 23 pkt (9/12 z gry), 6 zb, 2 blk

Kulig był nie do zatrzymania dla defensorów AZS
Kulig był nie do zatrzymania dla defensorów AZS

Reprezentacyjny podkoszowy zanotował najlepsze punktowe spotkanie od połowy grudnia. PGE Turów Zgorzelec rozbił AZS Koszalin aż 103:68, a Kulig był jednym z bohaterów mistrzów Polski. Wywalczył 23 punkty przy świetnej skuteczności 9/12 z gry. Do swojego konta dopisał także sześć zbiórek, dwie asysty i dwa bloki. To jeden z lepszych występów Kuliga po serii średnich meczów, w których nie pokazywał swoich pełnych umiejętności.

5
/ 6

Krzysztof Sulima (Polski Cukier Toruń) [2] - 29 min, 18 pkt (8/12 z gry), 6 zb

Sulima dał dobrą zmianę w spotkaniu z Treflem
Sulima dał dobrą zmianę w spotkaniu z Treflem

W naszym zestawieniu pojawił się drugi zawodnik z Torunia. Sulima, nazywany przez oficjalną stronę rozgrywek "dobrze zapowiadającym się środkowym", mimo skończonych już 25 lat, po raz kolejny udowodnił jak wartościowym jest graczem. Mimo tego, że nie wyszedł w pierwszej piątce Twardych Pierników, to pokazał, że warto na niego stawiać. Trafił osiem z 12 prób z gry i zgromadził 18 oczek, co jest jego drugim najlepszym wynikiem w tym sezonie. Sulima miał też sześć zbiórek, z czego aż cztery na atakowanej tablicy.

6
/ 6
PGE Turów Rajkovicia zagrał najlepsze spotkanie od tygodni
PGE Turów Rajkovicia zagrał najlepsze spotkanie od tygodni

Mistrz Polski w końcu pokazał klasę i wygrał istotne spotkanie. PGE Turów zdeklasował AZS Koszalin 103:68, odnosząc pierwszy znaczące zwycięstwo od połowy grudnia! Od tamtej pory zgorzelczanie pokonywali zespoły ze środka i dołu tabeli. W sobotę obrońcy tytułu zagrali tak jak najlepiej potrafią, a wszystkim idealnie dyrygował z ławki trener Rajković. Szeroka rotacja, udany transfer Natiażki i konsekwentna taktyka bałkańskiego trenera sprawiają, że PGE Turów mimo chwilowego kryzysu, nadal jest głównym faworytem do mistrzostwa Polski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (46)
avatar
eeeee
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pełna zgoda.  
avatar
eeeee
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
de gustibus non disputandum est,jak mawiali starożytni rzymianie  
lacov
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kogos musieli dać ze Stelmetu :)) dali aktora, bo przecież ani Lalic ani Hrycaniuk ani snajper Zamoj sie nie łapią :) Stelmet zawsze musi być w centrum :)  
avatar
makumba
5.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdzie Kukiełka?  
avatar
Henryk
5.04.2015
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Dzielnie walczyleś Russell i to się chwali, powodzenia !.