W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający
A.J. Slaughter (3) - naturalizowany Amerykanin nie miał łatwego zadania. Nie tylko dlatego, że lepiej się czuje w roli rzucającego obrońcy. Slaughter nie jest też dobrym obrońcą, co było widać na parkiecie. Kilka akcji czy podań w jego wykonaniu było naprawdę na dobrym poziomie, ale "mózg" zespołu musi spisywać się znacznie lepiej.
Łukasz Koszarek (1) - jego zmiany nie pomagały. Wprost przeciwnie. Doświadczony rozgrywający nie potrafił pobudzić naszej drużyny. Miał jedną ładne zagranie, ale to wszystko. Zresztą z nim na parkiecie Biało-Czerwoni sporo stracili.
Robert Skibniewski - nie grał
skala ocen 1-6
Obrońcy/niscy skrzydłowi
Mateusz Ponitka (5) - zdecydowanie najlepszy w naszej drużynie, jeśli spojrzymy na całe spotkanie. Pod koniec co prawda grał dość egoistycznie i popełnił kilka błędów, ale z nim Biało-Czerwoni funkcjonowali świetnie. W pierwszej połowie napędzał naszą reprezentację i trafiał ważne rzuty. Miał naprawdę wielki wkład w wygraną nad Bośnią.
Adam Waczyński (5) - nota podobna jak u Ponitki, bo razem byli najmocniejszymi ogniwami ekipy Taylora. Przede wszystkim nie zawiódł w końcówce. Waczyński wytrzymał presję i trafiał rzuty wolne. Wcześniej było różnie, ale generalnie to był dobry mecz tego zawodnika.
Karol Gruszecki (2) - miał być naszym asem w rękawie, ale.. nie w tym spotkaniu. Gruszecki wypadł słabo. Nie trafiał z czystych pozycji.
Przemysław Zamojski (2) - grał krótko, ale nie wniósł tego, czego można od niego oczekiwać.
skala ocen 1-6
Silni skrzydłowi
Damian Kulig (4) - można się przyczepić do jego dyspozycji w ataku, gdzie zresztą nie był specjalnie aktywny. Natomiast znacznie lepiej wypadł po drugiej stronie parkietu. Kulig bardzo dobrze bronił, w szczególności w końcówce spotkania, co także miało wpływ na naszą wygraną.
Aaron Cel (4) - można było mieć do niego zastrzeżenia za początek, ale potem się wyraźnie poprawił. Cel był aktywny, potrafił celnie rzucić z dystansu. Nie ustrzegł się błędów, ale to samo można powiedzieć o wszystkich naszych zawodnikach.
Aleksander Czyż - grał za krótko.
skala ocen 1-6
Środkowi
Marcin Gortat (2) - to zdecydowanie nie był udany występ naszego jedynaka w NBA. Gortat miał kilka udanych zagrań, ale popełniał rażące błędy, próbował dziwnych rzutów i nie dominował w strefie podkoszowej. Do tego w defensywie nie był ścianą nie do przejścia.
Przemysław Karnowski (3) - nie przebywał na parkiecie zbyt długo. Z pewnością nie zachwycił, nie było też dobrze, ale bywało znacznie gorzej. Krótko mówiąc, Karnowski ma za sobą przeciętny mecz.
skala ocen 1-6