W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający
A.J. Slaughter (3) - jego ocena byłaby pewnie niższa, gdyby nie postawa w końcówce. Naturalizowany Amerykanin w sporej mierze przyczynił się do tego, że Polacy byli blisko doprowadzenia do dogrywki. Wcześniej jednak wyraźnie zawodził i nie prowadził naszej gry dobrze.
Łukasz Koszarek (4) - do jego postawy na tle tak mocnego rywala nie mieliśmy wielkich zastrzeżeń. On także nie ustrzegł się błędów, ale w końcu Biało-Czerwoni zmierzyli się z obrońcą tytułu, który potrafi dopiec w obronie. Koszarek wypadł naprawdę przyzwoicie.
Robert Skibniewski - nie grał.
skala ocen 1-6
Obrońcy/niscy skrzydłowi
Mateusz Ponitka (4) - tak jak we wcześniejszych meczach, był aktywny, ale tym razem popełniał więcej błędów. Poza tym niekiedy próbował grać zbyt egoistycznie. Generalnie to było dobre spotkanie 22-letniego zawodnika, zwłaszcza na tle tak potężnego rywala.
Adam Waczyński (6) - po prostu rewelacja. Zdarzył mu się w końcówce rażący błąd, ale w całym spotkaniu - przeciwko mistrzom Europy! - grał rewelacyjnie. To w sporej mierze dzięki niemu udało nam się odrobić straty. Francuzi z pewnością zapamiętają jego nazwisko na dłużej.
Karol Gruszecki (2) - wszedł i starał się wnieść coś do gry naszej reprezentacji, ale nie wyszło mu to najlepiej. W jednej akcji zmarnował świetną kontrę Biało-Czerwonych, a w defensywie nie był nie do przejścia.
Przemysław Zamojski (3) - grał krótko i prawdę mówiąc niczego wielkiego nie wniósł, ale z drugiej strony też niczego nie zepsuł.
skala ocen 1-6
Silni skrzydłowi
Damian Kulig (5) - zdecydowanie lepszy występ niż w poprzednich meczach. Tym razem Kulig znakomicie walczył pod tablicami, trafił też ważny rzut za dwa. Udowodnił, że może być pożyteczny dla zespołu.
Aaron Cel (3) - chciał się z dobrej strony pokazać na tle Francuzów, ale nie do końca mu się to udało. Nie można mu było odmówić woli walki, lecz to za mało, aby go ocenić wyżej. Nie był to jednak jakiś dramatyczny mecz w wykonaniu Cela.
Aleksander Czyż - nie grał.
skala ocen 1-6
Środkowi
Marcin Gortat (3) - gdyby nie przebłyski w końcówce, to ocena naszego jedynaka w NBA byłaby znacznie gorsza. Gortat spisywał się poniżej oczekiwań i był wielokrotnie zatrzymywany przez Goberta. Do tego popełniał błędy i nie zachwycał też w obronie.
Przemysław Karnowski (4) - miał całkiem przyzwoite zmiany w naszej drużynie. Co prawda można się przyczepić do jego skuteczności, która nie była najlepsza, ale to nie był zły mecz w wykonaniu tego koszykarza.
skala ocen 1-6