Najlepsza piątka 18. kolejki I ligi mężczyzn

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal WP SportoweFakty prezentuje zestawienie pięciu zawodników, którzy w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyli na miejsce w Piątce 18. kolejki I ligi mężczyzn.

1
/ 6
Drużyna z Wrocławia sprawiła wielką niespodziankę
Drużyna z Wrocławia sprawiła wielką niespodziankę

Wojciech Jakubiak (Exact Systems Śląsk Wrocław) - 28 min, 18 pkt, 4 zb, 3 as

Przed meczem drużyna z Wrocławia skazywana była na pożarcie. Młodzi koszykarze Śląska udowodnili jednak, iż trzeba się z nimi liczyć. Pierwsze skrzypce w szeregach beniaminka grał 19-letni Wojciech Jakubiak, który ma już za sobą debiut w Tauron Basket Lidze. Młody obwodowy w starciu z faworyzowaną Legią Warszawa zdobył 18 punktów, zebrał cztery piłki oraz miał trzy asysty. Na pochwałę zasługuje również występ Jakuba Musiała.

2
/ 6
Kapitan utrzymuje równą formę
Kapitan utrzymuje równą formę

Dariusz Oczkowicz (Miasto Szkła Krosno) - 25 min, 17 pkt (6/7 z gry), 4 zb, 3 as

Koszykarze z Krosna zagrali kolejny świetny mecz. Co najmniej czterech zawodników lidera kandydowało, aby znaleźć się w tym tygodniu w naszym rankingu. Co prawda najskuteczniejszy okazał się Szymon Rduch, jednak my postawiliśmy na Dariusza Oczkowicza. Kapitan Miasta Szkła oprócz punktów, zanotował również cztery zbiórki oraz trzy asysty. Przypomnijmy, iż drużynę z Podkarpacia czeka w sobotę prestiżowy mecz z Legią Warszawa.

3
/ 6
Mazur (z prawej) zagrał świetny mecz
Mazur (z prawej) zagrał świetny mecz

Hubert Mazur (Astoria Bydgoszcz) - 35 min, 21 pkt, 10 zb, 3 przech

31-letni zawodnik w znakomitym stylu powrócił na Pomorze Zachodnie. Hubert Mazur poprowadził Astorię Bydgoszcz do niespodziewanego zwycięstwa nad Spójnią, która była faworytem tego meczu. Liczby skrzydłowego z pewnością budzą szacunek: 21 punktów, 10 zbiórek oraz 3 przechwyty. Dla Mazura był to jeden z najlepszych meczów w tym sezonie.

4
/ 6
"Kowal" znów nie zawiódł
"Kowal" znów nie zawiódł

Marcin Kowalewski (SKK Siedlce) - 36 min, 19 pkt, 13 zb, 5 as

Popularny "Kowal" znów przypomniał o sobie. Silny skrzydłowy SKK Siedlce ponownie zanotował double-double, grając szczególnie w pierwszej połowie znakomity basket. Co prawda po przerwie Marcin Kowalewski spuścił z tonu, jednak występ podkoszowego należy ocenić zdecydowanie na plus. Ostatecznie były gracz Znicza Pruszków zdobył 19 punktów, zebrał 13 piłek oraz miał 5 asyst.

5
/ 6
Drużyna z Łańcuta długo męczyła się z rywalami
Drużyna z Łańcuta długo męczyła się z rywalami

Przemysław Wrona (Max Elektro Sokół Łańcut) - 26 min, 18 pkt (7/8 z gry), 7 zb

Drużyna z Łańcuta może pochwalić się znakomitą serią 11 zwycięstw z rzędu. W sobotę wicelider rozgrywek z wielkimi kłopotami pokonał Pogoń Prudnik, która okazała się bardzo wymagającym rywalem. Zwycięstwo Sokoła nie byłoby możliwe bez Przemysława Wrony, który pod nieobecność Macieja Klimy spisał się znakomicie. Podkoszowy zagrał na dodatek na bardzo dobrej skuteczności rzutów z gry.

6
/ 6
Wojciech Barycz jest w bardzo dobrej formie
Wojciech Barycz jest w bardzo dobrej formie
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
ino1946
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adamczewski zdecydowanie. Po pierwsze grały dwie drużyny z podobnego pułapu! Po drugie jest mega strzelcem w porównaniu do poprzedniego sezonu! A po trzecie...NIESAMOWITY Buzzer Beater na konie Czytaj całość
avatar
Senti
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogłbyć też Dawid Adamczewski, ale on miał bardzo słabą skuteczność.  
beniaminek72
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Robak