Najsłabsza piątka 17 kolejki Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Aż trzech koszykarzy już wcześniej znalazło się w najsłabszej piątce kolejki Tauron Basket Ligi. Jeden z nich potwierdza tylko, że w tym sezonie nie jest w dobrej formie, bo pojawił się po raz trzeci!

1
/ 6

Tomasz Ochońko (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski) [2] - 3 punkty, zbiórka, asysta, 2 straty, eval -3

Jak to zazwyczaj bywa, rozgrywający zawodzą praktycznie w każdej kolejce. Stąd też zwykle na tej pozycji mamy największy wybór. Tym razem w naszym zestawieniu znalazł się playmaker ostrowian. 29-letni zawodnik nie udźwignął swojej roli w meczu z Anwilem Włocławek. Nie tylko nie wypadł dobrze jako kreator gry, ale na dodatek miał ogromne problemy ze skutecznością. Ochońko spudłował cztery z pięciu rzutów z gry i dwa z trzech osobistych. To jego druga nominacja, choć... ostatnio znalazł się w najlepszej piątce. Życie bywa przewrotne. Dodajmy tylko, że jego zespół przegrał we Włocławku 60:70.

2
/ 6

Anthony Hickey (Asseco Gdynia) [1] - 9 punktów, zbiórka, 2 asysty, faul, 3 straty, 2 przechwyty, eval 1

Asseco w minionej kolejce zagrało tak fatalnie, że chyba nikt nie miałby pretensji, gdyby najsłabsza piątka składała się wyłącznie z gdyńskich koszykarzy. To byłoby jednak spore uproszczenie i pójście na łatwiznę. Dlaczego postawiliśmy na Hickeya? W zespole żółto-niebieskich wielu zagrało koszmarnie. Choćby Przemysław Frasunkiewicz czy Piotr Szczotka. Ale ich role w drużynie są inne. To Amerykanin jest liderem, najlepszym strzelcem drużyny. To na nim spoczywa największa odpowiedzialność. Wprawdzie w starciu z Polfarmexem Kutno miał kilka udanych zagrań, obiecujący początek, ale potem ewidentnie zgasł. Popełniał sporo błędów, miał wiele nieudanych rzutów. Przypomnijmy, że Asseco przegrało w Kutnie 44:75.

3
/ 6

Marcin Dutkiewicz (Trefl Sopot) [3] - 2 punkty, zbiórka, faul, 2 straty, eval -5

Nie mogliśmy wybrać inaczej. To naprawdę zdumiewające jak kontuzja wpłynęła na tego gracza. Po powrocie do zdrowia zawodnik Trefla nawet nie może się zbliżyć do formy sprzed urazu. 29-letni koszykarz zawodzi na każdym kroku. Dutkiewicz zaliczył zjazd na sankach i nie widać symptomów, które mogłyby nakierować go w innym kierunku. Sopocianie wprawdzie wygrali z AZS Koszalin 65:62, ale tego samego nie można powiedzieć o graczu żółto-czarnych.

4
/ 6

Artur Mielczarek (AZS Koszalin) [2] - bez punktów, zbiórka, 5 fauli, eval -4

Nie ma sensu się zbytnio rozwodzić. W tym przypadku liczby mówią praktycznie wszystko. Był bodaj najsłabszym ogniwem swojej drużyny w starciu z Treflem. Oprócz zbiórki w statystykach nie zanotował niczego pozytywnego. Żaden jego (a oddał ich pięć) rzutów nie znalazł drogi do kosza. Zresztą sam wymierzył sobie karę, bo był zmuszony zejść z parkietu. AZS Koszalin uległ sopocianom 62:65.

5
/ 6

Szymon Szewczyk (Stelmet BC Zielona Góra) [1] - 2 punkty, 5 zbiórek, 2 faule, strata, przechwyt, eval 1

Po raz pierwszy od dawna na tej pozycji była - mała, bo mała, ale jednak - konkurencja. Postawiliśmy jednak na koszykarza mistrzów Polski, który był jednym z najsłabszych punktów Stelmetu w starciu ze Śląskiem. 33-letni Szewczyk nie miał dobrego dnia. Niewiele mu się udawało, ale przede wszystkim pudłował. I to praktycznie na potęgę, bo tylko jeden z siedmiu rzutów był celny. Do tego blokowali go rywale, notował faule, była też strata. Krótko mówiąc, zapracował na to wyróżnienie. Tymczasem zielonogórzanie pokonali ekipę z Wrocławia 83:78.

6
/ 6

Trener: Tane Spasev (Asseco Gdynia) [1]

Zdajemy sobie sprawę, że całokształt pracy tego szkoleniowca wypada naprawdę bardzo dobrze. Zapewne mało kto stawiał, że Asseco będzie na tym etapie rozgrywek tak wysoko w tabeli. Nie zmienia to faktu, że w ostatnim starciu gdynianie zawiedli. W ogóle w ostatnich tygodniach ten zespół jest dość nieobliczalny, chimeryczny. Widać u graczy spadek formy. Zaledwie 44 punkty, seria pudeł, jedno trafienie z dystansu. Można wiele zrzucić na karb młodości, ale to przecież najwyższy poziom ligowy w kraju. Taka postawa nie może przejść bez echa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)