W tym artykule dowiesz się o:
Adam Waczyński (Río Natura Monbús Obradoiro) - 6 punktów, zbiórka, 3 asysty, 4 faule, 2 przechwyty, 3 straty, eval 1
To nie pierwszy raz, kiedy podkreślamy spadek formy u tego zawodnika. 26-letni reprezentant Polski zaczął mecz na ławce rezerwowych, ale nie mógł narzekać na długość występu. Spędził na parkiecie 24 minuty, które nie były zbyt dobre w jego wykonaniu. Wszystko przez koszmarną skuteczność. Popularny "Waca" trafił raptem jeden z siedmiu rzutów z gry (1/6 za 3) oraz tylko trzy z sześciu osobistych. Poza tym znowu miał problemy z przewinieniami i stratami. Zresztą wiele w tym przypadku mówi jego eval.
Thomas Kelati (UCAM CB Murcia) - 5 punktów, 3 zbiórki, asysta, 3 faule, 2 przechwyty, strata, eval 4
Jeszcze przed tygodniem pisaliśmy, że najwyraźniej rośnie forma naszego zawodnika, ale okazuje się, że to już nieaktualne. Tym razem doświadczony koszykarz zagrał znacznie gorzej. Wprawdzie wyszedł w podstawowym składzie i grał przez 22 minuty, ale w tym czasie nie zaprezentował się z dobrej strony. Były reprezentant Polski trafił tylko 1 z 5 rzutów z gry, a na dodatek łapał też przewinienia. Kelati był dość aktywny, lecz w gruncie zaliczył przeciętne zawody.
Damian Kulig (Trabzonspor Basketbol) - 16 punktów, 8 zbiórek, 3 faule, blok, strata, eval 16
Kolejne bardzo udane spotkanie w lidze tureckiej zaliczył reprezentant Polski. Były zawodnik m.in. PGE Turowa Zgorzelec ponownie był czołową postacią swojej drużyny. Tym razem Kulig spędził na parkiecie aż 35 minut i w tym czasie zdołał się zbliżyć do double-double. Nasz koszykarz mógł się pochwalić dobrą skutecznością (5/9 z gry i 4/5 za 1) oraz świetną postawą pod tablicami. Co warto podkreślić, miał drugi eval w zespole.
Aaron Cel (AS Monaco) - 19 punktów, 5 zbiórek, asysta, 2 faule, przechwyt, eval 24 Aż chce się powiedzieć: oby jak najwięcej takich występów. 29-letni koszykarz zagrał zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem. Tym razem był jednym z liderów swojej drużyny. Doświadczony zawodnik zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale kiedy wszedł na boisko, to spisywał się znakomicie. Reprezentant Polski był niezwykle skuteczny - trafił aż 8 z 9 rzutów z gry i oba rzuty wolne. Do tego dobrze walczył pod tablicami i ustrzegł się błędów. Co ważne, miał ogromny wkład w zwycięstwo AS Monaco nad Paris-Levallois.
Jakub Wojciechowski (Acqua Vitasnella Cantu) - 5 punktów, zbiórka, 4 faule, eval 0 To jeszcze nie przełom, ale na pewno poprawa w porównaniu do poprzednich tygodni, kiedy zaliczył nic nie znaczące epizody. W ostatniej kolejce Polak spędził na parkiecie 10 minut i prawdopodobnie grałby dłużej, gdyby nie problemy z przewinieniami. W ofensywie nasz zawodnik wypadł przeciętnie - trafił 4 z 4 rzutów i zebrał jedną piłkę.
A.J. Slaughter (Banvit BC) - 17 punktów, 2 zbiórki, 4 asysty, 2 faule, 3 straty, eval 13 Już w poprzednim raporcie informowaliśmy, że naturalizowany zawodnik jest w dobrej dyspozycji. Reprezentant Polski po raz kolejny to potwierdził, będąc jednym z liderów swojego zespołu. Slaughter był drugim strzelcem (6/10 z gry i 4/5 za 1), a do tego dobrze dogrywał kolegom i nawet zbierał piłki. Wprawdzie popełnił kilka błędów, ale nie wpłynęły one znacząco na ocenę jego postawy. To był dobry mecz w jego wykonaniu, zwłaszcza że Banvit wygrał z USAK 80:64.
Dardan Berisha (Sigal Prishtina) - 25 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty, 3 faule, przechwyt, 4 straty, eval 26
Nie miał ani chwili wytchnienia, spędził na placu gry całe 40 minut i... był liderem swojej drużyny. Dardan Berisha oddał sporo rzutów, w tym wiele z nich niecelnych, ale mimo wszystko rozegrał udane zawody. Reprezentant Polski był całkiem sporym zagrożeniem na dystansie, wymuszał przewinienia, świetnie wykonywał osobiste (8/9), wreszcie asystował czy przechwytywał piłki. Jego występ dopełniają błędy, ale to u niego. Najważniejsze, że zdołał poprowadzić swój zespół do zwycięstwa nad KB Peja.
Adam Łapeta (Lietuvos Rytas Wilno) - 13 punktów, 7 zbiórek, asysta, faul, przechwyt, strata, eval 20 Kolejne udany występ w lidze litewskiej zaliczył Adam Łapeta. 28-letni środkowy spędził na parkiecie tylko 18 minut, a mimo tego może się pochwalić świetnym dorobkiem i sporą liczbą zbiórek. Na dodatek nasz zawodnik trafiał na rewelacyjnej skuteczności, nie popełnił większych błędów i miał drugi eval w zespole, który wygrał z Siauliai.
David Logan (Banco di Sardegna Sassari) - 3 punkty, 3 zbiórki, asysta, 2 faule, przechwyt, 2 straty, eval -4 To był prawdopodobnie najsłabszy mecz w wykonaniu naturalizowanego koszykarza w obecnym sezonie. Były reprezentant Polski zagrał wprost koszmarnie, pokazując swoją gorszą stronę. Urodzony w Stanach Zjednoczonych zawodnik trafił zaledwie 1 z 9 rzutów z gry, a do tego popełnił kilka innych błedów, które ostatecznie sprawiły, że zakończył mecz z wyjątkowo ujemnym wskaźnikiem ewaluacji. Logan nie miał zatem powodów do zadowolenia.
Aleksander Czyż (Giorgio Tesi Group Pistoia) - 10 punktów, 9 zbiórek, 2 faule, przechwyt, 2 straty, eval 16 Zdecydowanie lepiej niż w poprzedniej kolejce spisał się reprezentant Polski. 26-letni zawodnik znowu rozpoczął spotkanie jako rezerwowy, ale szybko się od tej roli uwolnił. Wszedł na parkiet i był czołową postacią swojej drużyny. Jego skuteczność nie była rewelacyjna, nadal pozostawiała sporo do życzenia, ale widać było wyraźnie lepszą dyspozycję. Zresztą Olek otarł się o double-double.
Tomasz Gielo (Ole Miss Rebels) - 11 punktów, 6 zbiórek, asysta, 4 faule, 2 straty, eval 3 Po raz kolejny w jego przypadku dała się we znaki... skuteczność. 22-letni koszykarz trafił 5 z 12 rzutów z gry, ale tylko 1 z 6 z dystansu. Do tego spudłował oba rzuty wolne, popełnił kilka istotnych błędów i zamiast udanego występu, możemy mówić co najwyżej o niezłym. Sęk w tym, że jego zespół przegrał z Alabamą 73:81.