"Maszyny double-double" w PLK

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

"Double-double machine" - tak na zawodników, którzy regularnie dostarczają podwójne zdobycze (punkty+zbiórki lub asysty) mawiają w Stanach Zjednoczonych. Jak to wygląda w PLK? Który koszykarz jest liderem tego zestawienia?

1
/ 5

Michael Fraser, David Kravish - sześć meczów z double-double

Kanadyjczyk (Michael Fraser) w ostatnim czasie poprawił nieco swoją dyspozycję (z Anwilem 23+12, z PGE Turowem - 17+12) i głównie dlatego znalazł się w tym zestawieniu. Wcześniej nie przekonywał, grał dużo poniżej oczekiwań. Nie jest tajemnicą, że w Kutnie więcej się po nim spodziewano, tym bardziej, że ma najwyższy kontrakt w zespole. Wydaje się, że przedłużenie z nim umowy na kolejne rozgrywki było błędem. Sześć meczów z double-double ma także debiutant w PLK - David Kravish, środkowy Energi Czarnych Słupsk. On bardzo przyzwoicie sobie radzi na polskich parkietach - po cichu robi swoje, trener Stelmahers ma z niego dużo pożytku.

2
/ 5

Zane Knowles, Tomasz Wojdyła - siedem meczów z double-double

Przez kilka miesięcy grali w jednej drużynie - Siarce Tarnobrzeg. To właśnie na Podkarpaciu wybił się Zane Knowles, który skorzystał z opcji w swojej kontrakcie i przeniósł się do Kinga Szczecin. Środkowy w trakcie gry u Zbigniewa Pyszniaka zanotował aż sześć double-double w 14 występach. Warto odnotować, że w jednym z meczów koszykarz miał aż 18 zbiórek. Na wyróżnienie zasługuje także 39-letni Tomasz Wojdyła, który rozgrywa świetny sezon. 39-letni podkoszowy jest jednym z liderów zespołu z Podkarpacia. Udowadnia tym samym, że wiek nie gra żadnej roli. Wojdyła jest wzorem profesjonalizmu dla młodszych kolegów, którzy powinni brać z niego przykład.

3
/ 5

Darrell Harris - osiem meczów z double-double

Na najniższym stopniu podium znalazł się Darrell Harris, środkowy AZS-u Koszalin, który znajduje się w świetnej dyspozycji. 3 z 4 ostatnich meczów zakończył z double-double - do kompletu zabrakło tylko dwóch punktów w starciu z BM Slam Stalą. Amerykanin w okresie letnim może być "łakomym kąskiem" dla klubów PLK - nie tylko chodzi o kwestię sportową, ale także możliwość otrzymania polskiego paszportu.

4
/ 5

Shawn King - jedenaście meczów z double-double

Drugie miejsce w tej klasyfikacji dla Shawna Kinga, zawodnik BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, który przez wielu uważany jest za najlepszego środkowego w PLK. Rewelacyjny center z Karaibów odmienił grę "Stalówki". Od momentu jego transferu drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego wygrała aż 18 z 21 spotkań, a on sam zanotował jedenaście double-double.

5
/ 5

Nikola Marković - dwanaście meczów z double-double

Najlepszą "maszyną double-double" w PLK jest Nikola Marković z Trefla Sopot. Serb jest niezwykle wszechstronnym koszykarzem - potrafi grać tyłem, jak i przodem do kosza. Jest trudny do powstrzymania, choć w ostatnim spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk (ważny mecz dla układu tabeli) zawiódł i to bardzo. Był sfrustrowany, kompletnie nic nie dał drużynie - machał rękoma, popełniał proste błędy. Nie da się ukryć, że przeszedł obok meczu. Zagrał tylko 16 minut. Na więcej nie zasłużył. Mimo wszystko jeden występ nie może przysłonić jego całego dorobku, który jest imponujący.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)