W tym artykule dowiesz się o:
Karol Gruszecki (Stelmet BC Zielona Góra)
Dla Gruszeckiego to drugi sezon w barwach Stelmetu BC Zielona Góra. Wydawało się, że po odejściu Mateusza Ponitki będzie jedną z ważniejszych postaci w drużynie, ale w układance Artura Gronka nie jest pierwszą opcją. To dopiero ósmy strzelec w zespole. Wydaje się, że Gruszecki potrzebuje miejsca, w którym mógłby odgrywać ważniejszą rolę. Ma papiery na solidne granie. Był z reprezentacją Polski na EuroBaskecie 2015. Już w trakcie tego sezonu był przymierzany m.in. przez Anwil Włocławek.
Krzysztof Szubarga (Asseco Gdynia)
Wrócił w wielkim stylu po rocznej przerwie. Szubarga rozgrywa życiowy sezon. Jest w doskonałej formie. Na jego grę patrzy się z ogromną przyjemnością i niewykluczone, że w wakacje sięgnie po niego trener Mike Taylor. - Na reprezentację zawsze jestem otwarty - przyznał.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ratował życie piłkarza. Dramatyczne sceny z meczu
A co z jego przyszłością klubową? Zawodnik czeka na ruch klubu, w kwietniu mają odbyć się rozmowy. Na pewno otrzyma propozycje z innych zespołów PLK - już w trakcie tego sezonu miał oferty z różnych drużyn. - Mam mętlik w głowie. Asseco to bardzo fajny projekt, podoba mi się, chciałbym w tym dalej uczestniczyć, ale nie ukrywam, że marzy mi się walka o coś więcej w PLK - mówił ostatnio.
Michał Sokołowski (Rosa Radom)
To już jego trzeci sezon w Rosie Radom. Z każdym rokiem rozwija się, poprawia swoje mankamenty. Można mówić o nim jako dojrzałym koszykarzu, który jest gotowy na grę w jeszcze większym klubie. Zagranicznym? Czas pokaże. Sam zawodnik odcina się od spraw transferowych. - Na razie gram w Rosie - odpowiada.
Przemysław Żołnierewicz (Asseco Gdynia)
Skorzystał na odejściu Matczaka do Stelmetu BC. Przejął jego rolę i świetnie się w niej odnalazł. W dwóch ostatnich meczach o mało nie zanotował triple-double (odpowiednio: 23 punkty, 9 zbiórek, 6 asyst i 14, 8, 7). Kończy mu się kontrakt z Asseco. Mówi się, że będzie chciał sprawdzić swoją wartość na rynku. To "łakomy kąsek" dla innych zespołów.
Adam Hrycaniuk (Stelmet BC Zielona Góra)
Już w trakcie tego sezonu pojawiały się informacje, że może odejść ze Stelmetu BC do Anwilu Włocławek. Ostatecznie pozostał w Zielonej Górze, ale nie jest tajemnicą, że po tym sezonie kończy się mu kontrakt. Hrycaniuk może budzić spore zainteresowanie w innych klubach - to bardzo solidny zawodnik, który robi dobrą robotę pod koszami.
Paweł Kikowski (King Szczecin)
To jego trzeci sezon w Szczecinie. Znów notuje bardzo dobre statystyki, ale na niewiele może się to zdać, bo zespół Kinga ma niewielkie szanse na awans do play-off. Przed poprzednim sezonie kilka klubów mocno rozważało jego zatrudnienie i niewykluczone, że latem będzie podobnie, bo 29-letni strzelec ma uznaną markę w PLK.
Michał Michalak (PGE Turów Zgorzelec)
Pewny punkt w układance Mathiasa Fischera w PGE Turowie. Nabrał pewności siebie, poprawił decyzyjność - mówiąc w skrócie zrobił kolejny krok do przodu w swojej koszykarskiej karierze. Marzy mu się wyjazd zagraniczny. - Mam nadzieję, że do tego dojdzie w przyszłości. Osobiście na to liczę i bardzo do tego dążę. Myślę, że jeszcze nie wszystko stracone - podkreśla zawodnik, który latem powalczy o miejsce w reprezentacji Polski.