BM Slam Stal - Stelmet BC. Mecz numer cztery. Czy mistrz awansuje do finału?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stelmet BC Zielona Góra prowadzi w serii do trzech zwycięstw z BM Slam Stalą 2:1. Oto cztery kluczowe kwestie przed meczem numer cztery, który w piątek odbędzie w Ostrowie Wielkopolskim.

1
/ 4

Jakiego Vladimira Dragicevicia zobaczymy?

To kluczowa kwestia dla zespołu z Zielonej Góry. Vladimir Dragicević jest bowiem jednym z najważniejszych zawodników Stelmetu BC. Jeśli Czarnogórzec będzie skoncentrowany na grze, to notowania mistrzów Polski idą znacząco do góry. W ostatnim spotkaniu oglądaliśmy tę najgorszą wersję Dragicevicia, czyli sfrustrowanego, machającego rękoma. Wydaje się, że był wkurzony na decyzję trenera, który zmienił wyjściową piątkę.

- To doświadczony gracz, który miał po prostu słabszy mecz. Nie martwiłbym się o niego. W następnym spotkaniu zagra znacznie lepiej - brał w obronę Dragicevicia trener Artur Gronek.

2
/ 4

Kto wygra zbiórkę, ten wygra mecz?

W środowym spotkaniu zielonogórzanie przegrali walkę na deskach. Mieli cztery zbiórki mniej od rywali, którzy byli bardzo dobrze usposobieni - cechowała ich duża agresja, wola walki i determinacja.

Shawn King miał osiem zbiórek, Marc Carter - sześć, a Mateusz Kostrzewski i Christo Nikołow dodali po pięć. - Nie zastawialiśmy odpowiednio małych zawodników, którzy dobrze chodzą na zbiórkę. Każdy z nas musi wykonać swoją pracę - przyznał Gronek.

ZOBACZ WIDEO Horror w Płocku. Kulisy finału PGNiG Superligi

3
/ 4

Gdzie jesteś Nemanja?

To nie są najlepsze play-off dla drugiego z Czarnogórców w Stelmecie BC, Nemanji Djurisicia, który jest gdzieś w cieniu, nie daje drużynie tego, co w sezonie zasadniczym. Jego forma faluje. W pierwszych dwóch meczach z BM Slam Stalą zdobył odpowiednio 15 i 12 punktów, ale w Ostrowie Wielkopolskim uzyskał zaledwie trzy punkty, trafiając 1 z 5 rzutów z gry. Na parkiecie spędził 13 minut. Czy w piątek trener Gronek da mu nieco więcej czasu?

4
/ 4

Robert Tomaszek znów zaskoczy?

To był x-factor środowego spotkania. Zaskoczył rywali, ale także swoich kibiców. Był znakomicie dysponowany, dał drużynie wiele energii. Doświadczony podkoszowy, ku zaskoczeniu wszystkich, celnie nawet przymierzył z dystansu. Ostatnią "trójkę" Tomaszek w PLK trafił w sezonie... 2012/2013. - Tym rzutem zaskoczył nie tylko nas, ale całą halę - mówił Gronek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
ֆzαкαlucћ
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mam nic przeciwko piątemu spotkaniu..JJ też się ucieszy jak tłumy w poniedziałek zaszczycą CRSa ;)  
avatar
rocky1
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wygrajcie dzisiaj i w Zielonej Gorze i idziemy na majstra  
avatar
MONII
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na naszą grę w tym sezonie na wyjazdach to będzie 5 mecz. Chociaż serce za tym żeby dzisiaj był koniec.  
avatar
leH
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Odp:Mistrz dziś awansuje do finału gdy zagra mecz w swoim stylu i nie pozwolą sobie narzucić gospodarskiego jak w środę.  
avatar
Henryk
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
No, to prezenty BC Stelmetu Zielona Góra dla Klubu Slam Stal z Ostrowa Wielkopolskiego w tym sezonie się chyba już skończyły ,nieprawdaż ?.