W tym artykule dowiesz się o:
Paulius Dambrauskas (MKS Dąbrowa Górnicza) - 30 min, 14 pkt, 9 as
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć przedstawiciela MKS Dąbrowy Górniczej, która wygrała już piąte spotkanie z rzędu. W sobotę pokonała lidera, Anwil Włocławek 86:84. Świetnie znów grał Shelton, trójki trafiał Wołoszyn, ale my postawiliśmy na litewskiego obwodowego. Dambrauskas po fatalnym meczu w Zgorzelcu, tym razem spisał się rewelacyjnie. Nie dość, że zdobył 14 punktów, to rozdał aż dziewięć asyst. Czy to znak, że Litwin wrócił do dobrej formy z początku sezonu?
Chavaughn Lewis (TBV Start Lublin) - 38 min, 26 pkt, 10 zb, 2 as
W poniedziałek Trefl Sopot wygrywa derby Trójmiasta, tymczasem w sobotę wyraźnie przegrywa z TBV Startem Lublin - tak nieprzewidywalna jest nasza liga. Przewidywalny jest z kolei Lewis, który jest jedynym obecnie graczem w PLK ze średnią punktów ponad 20 - dokładnie 20,2 pkt. Przeciwko sopocianom, amerykański snajper wywalczył 26 oczek, zebrał 10 piłek i rozdał dwie asysty. Dla lublinian była to pierwsza wygrana w bieżących rozgrywkach poza własnym parkietem.
Paweł Kikowski (King Szczecin) - 34 min, 31 pkt (10/16 z gry), 3 as
King Szczecin wygrał czwarty mecz z rzędu i po słabym starcie zaczyna piąć się w górę tabeli PLK. Wataha Wilków niespodziewanie pokonała w sobotę BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, a bohaterem okazał się doświadczony snajper. Kikowski zdobył 31 punktów, trafiając 10 z 16 rzutów z gry oraz miał 10/11 z linii rzutów wolnych. "Kiko", występujący w PLK od 2005 roku, notuje w tym sezonie średnio 17,3 punktu - to najlepsze wskaźniki w karierze rutynowanego strzelca.
Aaron Cel (Polski Cukier Toruń) - 29 min, 22 pkt (8/11 za dwa), 3 zb
Twarde Pierniki nie pozostawiły złudzeń beniaminkowi z Gliwic i pewnie pokonały w niedzielny wieczór GTK 97:83. Wicemistrzowie Polski byli konsekwentni i grali kolektywnie, punktując niedoświadczonego rywala. Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Cel, który zdobył 22 punkty i zebrał trzy piłki. Polski Cukier zrównał się bilansem z mistrzem kraju, Stelmetem Zielona Góra.
Bradley Waldow (PGE Turów Zgorzelec) - 26 min, 24 pkt (11/11 z gry), 10 zb, 4 as
Dawno tak łatwego meczu nie miał amerykański środkowy. Waldow robił co chciał w strefie podkoszowej AZS Koszalin, zdobywając 24 punkty, przy perfekcyjnej skuteczności z gry - 11/11! Potężny gracz z USA po profesorsku ogrywał Kiwilisze i Chatkeviciusa, ale trzeba też zaznaczyć, że w efektowny sposób dobił niecelny rzut jednego z kolegów. Swój dorobek uzupełnił 10 zbiórkami i czterema asystami.