Energa Basket Liga pod lupą Charlesa (9): Problemy kadrowe Anwilu, AZS ma nowego trenera

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Co piszczy w polskiej koszykówce? Karol Wasiek przedstawia najświeższe informacje z boisk Energa Basket Ligi. Zaglądamy do Anwilu Włocławek, AZSu Koszalin, Trefla Sopot i Spójni Stargard.

1
/ 5

Problemy kadrowe Anwilu

Nie najlepsze informacje dobiegają z obozu Anwil Włocławek przed ważnym meczem w Basketball Champions League z francuskim Le Mans Sarthe Basket. Walerij Lichodiej, jeden z najlepszych zawodników w zespole prowadzonym przez Igora Milicicia, doznał złamania kości nosowej. Uraz jest na tyle poważny, że eliminuje go z gry w dwóch najbliższych spotkaniach (Le Mans, Legia). Rosjanin do treningów ma wrócić za miesiąc. Przypomnijmy, że poza grą od dłuższego czasu jest już Vladimir Mihailović, a z kontuzją gra Kamil Łączyński (niedługo uda się na operację).

2
/ 5

Nowy trener w AZSie Koszalin

Poniedziałkowe zajęcia w zespole AZSu Koszalin poprowadził już Marek Łukomski, który podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu. Nie jest to niespodzianka, bo jego nazwisko stało najwyżej na liście władz koszalińskiego klubu. Łukomski na stanowisku pierwszego trenera zastąpi Dragana Nikolicia. Drużyna pod wodzą serbskiego szkoleniowca przegrała sześć meczów (w spotkaniu z TBV Startem (59:81) zespół prowadził Rafał Frank - będzie asystentem Łukomskiego). Ten duet współpracował ze sobą w Czarnych Słupsk w minionym sezonie. Tam też występował Drew Brandon, który... w spotkaniu z Asseco Gdynia zanotował triple-double (28 punktów, 18 zbiórek i 11 asyst).

Z tego co udało nam się ustalić, to nie koniec zmian w AZSie. Roszady zajdą także w składzie koszalińskiego zespołu. Bardzo nisko stoją notowania rozgrywającego Aleksandara Radulovicia.

3
/ 5

Polacy wracają do gry

Lista z Polakami do wzięcia w najbliższych dniach skróci się o dwa nazwiska. Chodzi o Jakuba Dłoniaka i Jacka Jareckiego. Były król strzelców ekstraklasy podpisze kontrakt z GTK Gliwice, z kolei ten drugi jest blisko transferu do AZSu Koszalin. Dłoniak w minionym sezonie grał... w Koszalinie, z kolei 30-letni Jarecki reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec. Na rynku nadal bez pracy pozostają m.in. Thomas Kelati, Michael Hicks czy Bartosz Jankowski.

4
/ 5

Polski lider Spójni wraca do gry

W dwóch ostatnich meczach w zespole Spójni Stargard bardzo widoczny był brak Piotra Pamuły, który zmagał się z zapaleniem płuc. Koszykarz powoli wraca do zdrowia i wszystko wskazuje na to, że zobaczymy go w arcyważnym spotkaniu z Miastem Szkła Krosno (Spójnia ma dwa zwycięstwa, Miasto Szkła jedno - obie drużyny typuje się do walki o utrzymanie). Pamuła świetnie rozpoczął ten sezon. Jest polskim liderem beniaminka Energa Basket Ligi. Przeciętnie notuje ponad 13 punktów na mecz. We Włocławku zdobył 23 oczka, trafiając 8 z 14 rzutów z gry.

5
/ 5

Trefl szuka trenera, mocne słowa Milovanovicia

Bilans 1:6 zmusił władze Trefla Sopot do radykalnych ruchów. Pożegnano się z trenerem Marcinem Klozińskim, który zespół z Sopotu poprowadził w 45 meczach (od kwietnia 2017). - Wspólnie uznaliśmy, że konieczne są zmiany, dlatego podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. Po sześciu porażkach na początku sezonu drużynie potrzebny jest nowy impuls - mówi prezes Marek Wierzbicki. Drużynę w spotkaniu ze Stelmetem Eneą BC poprowadzi Krzysztof Roszyk, ale to jest wariant tymczasowy. Jest poszukiwany nowy trener. W kuluarach padają nazwiska różnych szkoleniowców: Kadziulis, Bogicević, a nawet Okorn.

W Sopocie jest napięta atmosfera, co najlepiej oddaje wypowiedź Milana Milovanovicia po ostatnim meczu z MKSem Dąbrowa Górnicza (70:80). - Musimy nauczyć się tego, jak grać od pierwszej do ostatniej minuty, a nie tylko przez jedną połowę. To wszystko co wypracujemy przez 20 minut, tracimy w mgnieniu oka po przerwie. To frustrujące. Nie martwię się tym, że mamy 1:6, ale tym, jak wyglądamy na parkiecie. Musimy nauczyć się szanować to, co mamy tutaj, w klubie. Nie przyjechałem do Sopotu po to, żeby mieszkać w pięknym mieście, ale po to, żeby grać w koszykówkę. Nie rozumiem niektórych kolegów, którzy nie chcą walczyć na boisku do ostatnich sekund meczu. Może będą na mnie źli, ale nie jestem tutaj po to, żeby mieć kolegów, a grać w koszykówkę - stwierdził serbski podkoszowy Trefla.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Mateusz Przybylski
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mają, ale pieniądze chyba tutaj grają główną rolę, info prosto od trenera dziś widziałem, rozmawiałem  
avatar
яzemiosło
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli w Sopocie nie wszyscy mają ambicje by wygrywać...  
avatar
Eric Getting 2
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No nieciekawa sytuacja w Anwilu.