W tym artykule dowiesz się o:
James Florence... wcielił się w rolę piłkarza i kopnął piłkę
Do kuriozalnej sytuacji doszło w sobotnim spotkaniu Asseco Arki Gdynia z AZS-em Koszalin (77:72). Pod koniec czwarty kwarty po niecelnym rzucie Josha Bostica piłkę zebrał Marcel Ponitka, który chciał ją z powrotem przekazać do Amerykanina. Tor lotu piłki przeciął jednak Marek Zywert, czego... nie zauważył James Florence. Wydawało mu się, że gdy jej dotknie, to sędziowie odgwiżdżą błąd powrotu piłki na pole obrony.
Reakcja Amerykanina była jednak zaskakująca dla wszystkich. Rozgrywający Arki kopnął piłkę, która trafiła w ręce... ochroniarza, stojącego niedaleko boiska. Za to zagranie Florence słusznie został ukarany przewinieniem technicznym. Po zakończeniu spotkania trener Frasunkiewicz brał go w obronę: - To nie było dobre zagranie. Wydaje mi się, że wkradło się zmęczenie, które spowodowało, że Jimmy źle zareagował. Po chwili zdał sobie sprawę, co zrobił. To jeden z bardziej inteligentnych zawodników w zespole.
Michał Kolenda w tym sezonie już nie zagra?
Bardzo niepokojące wieści dochodzą z obozu Trefla Sopot na temat stanu zdrowia Michała Kolendy, który ponownie ma problem ze stanem zapalnym piszczela. Koszykarz zagrał na początku sezonu z Polskim Cukrem, a później pauzował przez ponad dwa miesiące. Wrócił na mecze z GTK i Polpharmą, ale niestety uraz znów dał o sobie znać. Kolenda był na kilku szczegółowych badaniach, które mają dać odpowiedź, jak poważna jest to kontuzja i czy możną ją operować. Istnieje prawdopodobieństwo, że Kolenda w tym sezonie już nie zagra. - Nie wiemy, jak długo będzie trwała jego przerwa. Jest w tym momencie diagnozowany. Czekamy na powrót Michała, bo brakuje nam jego walorów w defensywie - mówi trener Jukka Toijala. ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Kołodziejczyk o przejęciu Wisły. "To wszystko jest szyte grubymi nićmi"[b]
[/b]
Torey Thomas na celowniku polskich klubów
Jest szansa na powrót Torey'a Thomasa na polskie parkiety. Amerykanin w przeszłości z powodzeniem reprezentował barwy PGE Turowa i Rosy. Udało nam się ustalić, że koszykarz, który działa na rynku bez agenta, otrzymał konkretne propozycje z AZS-u Koszalin i Spójni Stargard. Na razie przebywa w Stanach Zjednoczonych i zastanawia się nad swoją przyszłością. 33-letni Thomas ostatnio grał w tunezyjskim Etoile Sportive Rades (ma też otwartą furtkę do powrotu).
Zamieszanie z Davisem
Tylko 15 minut spędził na boisku w meczu z Rosą (82:74) Trey Davis, lider MKS-u Dąbrowa Górnicza. Amerykanin całą drugą połowę przesiedział na ławce rezerwowych, co było dużym zaskoczeniem dla dąbrowskich kibiców, którzy pojawili się w hali. Są sprzeczne wersje w tej sprawie. Jedna z nich mówi, że Amerykanin odmówił wejścia na boisko, ale dochodzą też takie informacje, że to Jacek Winnicki nie wpuścił go na parkiet. - Trener uznał, że ma grać Jakub Kobel - słyszymy. Młody rozgrywający skorzystał z okazji. Zagrał bardzo solidne zawody. Zdobył 10 punktów i miał cztery asysty. Nie jest tajemnicą, że Amerykanin Trey Davis jest sfrustrowany brakiem wypłat na czas. Te mają się pojawić w styczniu.
Miękkie lądowanie Nikolicia
Po sześciu porażkach z rzędu działacze AZS-u Koszalin nie wytrzymali i zwolnili Dragana Nikolicia. Zmiany w zespole musiały nastąpić, bo fatalne wyniki to jedno, ale wiele do życzenia pozostawiał także styl gry. Serba zastąpił Marek Łukomski, który szybko zaprowadził porządek w drużynie i wyciągnął ją na powierzchnię. Z kolei Nikolić... długo nie musiał czekać na nowego pracodawcę. Z najnowszych informacji wynika, że podpisał umowę z Igokeą Aleksandrovac, bośniackim klubem, który rywalizuje w mocnej Lidze Adriatyckiej (10. miejsce po 12 kolejkach). Nikolić będzie miał do dyspozycji m.in. starych znajomych z PLK: Olivera Lafayette'a i Danilo Andjusicia.