W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Barbora Balintova (Arka Gdynia)
Prawdziwy mózg mistrza Polski. Słowacka rozgrywająca perfekcyjnie kierowała grą Arki. Gdy "na chwilę" wypadła z gry z powodu urazu, trener Gundars Vetra miał spore problemy na rozegraniu.
Balintova znakomicie rozgrywała i nadawała tempo gry. Potrafiła wziąć ciężar gry na swoje barki, a w kluczowych momentach zdobyć ważne punkty. Na swojej pozycji nie miała sobie równych w tym sezonie. Miała ogromny wpływ na to, że Arka zakończyła sezon z bilansem 21:0.
Statystyki: 11,2 punktu, 5,8 asysty, 3,1 zbiórki, 1,2 przechwytu
Pszczółka w końcu miała zagrać w półfinale Energa Basket Ligi Kobiet. Sezon zasadniczy zakończyła na czwartym miejscu, miała ochotę na medale, ale... na przeszkodzie stanął koronawirus i przedwczesny koniec rozgrywek.
Peterson była bez dwóch zdań najważniejszą postacią zespołu. To jej 31 punktów mogło sprawić, że Arka utraciłaby miano niepokonanej. To do niej należy rekord punktowy, kiedy to w meczu z DGT Politechniką Gdańską zdobyła szalone 40 "oczek". Takiej "dwójki" w Lublinie jeszcze nie mieli.
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Gwiazdy piłki nożnej apelują do kibiców! "Jestem ujęty odpowiedzialnością piłkarzy"
Statystyki: 18,7 punktu, 5,1 asysty, 4,2 zbiórki, 2,1 przechwytu
Copper już w przeszłości pokazała, że jest znakomitym łowcą punktów. W tym sezonie jej talent eksplodował jeszcze mocniej! Bez dwóch zdań największa gwiazda i największa indywidualność zespołu PSI Enea Gorzów Wielkopolski.
Zanotowała aż sześć meczów z dorobkiem co najmniej 30 punktów, a ze średnią 24,3 punktu na mecz sięgnęła po tytuł króla strzelców wyprzedzając kolejną w tej klasyfikacji Peterson prawie o 6 "oczek"!
Co ważne amerykańska snajperka grała bardzo równo, co dla Dariusza Maciejewskiego miało ogromne znaczenie. Brązowy medal to duża zasługa Copper.
Statystyki: 24,3 punktu, 8 zbiórek, 3 asysty, 1,1 przechwytu
Najbardziej wartościowa koszykarka mistrza Polski. Allen wróciła na koszykarskie parkiety po poważnej kontuzji i grała tak, jak gdyby nigdy nic jej się nie stało.
Australijka robiła na parkiecie wszystko co, czego właśnie potrzebowała jej drużyna. Grała pewnie spłacając w pełni kredyt zaufania, jakim obdarzono ją w Gdyni. Zresztą prezes Bogusław Witkowski chyba nie żałuje swojej decyzji i podjętego ryzyka.
Wszechstronność i umiejętności Allen dawały duże pole manewru. Allen bez dwóch zdań może stać się koszykarką, na której budowana będzie wielka Arka.
Statystyki: 14,1 punktu, 6,2 zbiórki, 2,4 asysty, 1,5 bloku, 1,1 przechwytu
Prawdziwa maszyna do kolekcjonowania double-double. Łącznie zapisała ich w tym sezonie aż 12, a jej występ 20 punktów - 20 zbiórek to bez dwóch zdań kandydat do miana meczu sezonu.
Litwinka absolutnie dominowała w strefie podkoszowej. Już sezon wcześniej pokazała swój niemały potencjał broniąc barw toruńskiej Energi, ale w Bydgoszczy jej talent eksplodował jeszcze bardziej.
Sezon zakończyła ze średnimi na poziomie double-double i wybór najlepszej podkoszowej sezonu 2019/2020 w EBLK mógł być tylko jeden.
statystyki: 17 punktów, 11,9 zbiórki, 3 asysty, 1,2 przechwytu
Kogo na ławkę?
Drugą koszykarką, która zakończyła sezon ze średnimi na poziomie double-double jest Cierra Burdick i jej na pewno nie mogło zabraknąć na naszej "ławce". Podobnie najlepiej asystującej zawodniczki rozgrywek oraz klubowej koleżanki Dominiki Owczarzak. Polka pokazała, że o poważnej kontuzji kolana dawno zapomniała.
Na obwodzie powinno się znaleźć miejsce dla Brianna Kiesel z Artego Bydgoszcz i Tierry Ruffin-Pratt z AZS-u Uniwersytetu Gdańskiego. Ta pierwsza pomogła wywalczyć wicemistrzostwo Polski, druga najpewniej uchroniłaby AZS od spadku z EBLK. Tylko szkoda, że w lidze pojawiła się tak późno.
Drugą piątkę uzupełniamy Hiszpanką Marią Conde. To kolejna z koszykarek, która borykała się z urazem, ale gdy wróciła do pełni formy była najbardziej wartościową zawodniczką CCC Polkowice.