Smutną informację o śmierci Lenny'ego Persina przekazał inny kulturysta - Dave Palumbo, w opublikowanym w ostatni weekend filmie na YouTube. Podkreślił, że "Big Lenny" od dłuższego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi, w tym z niewydolnością serca.
- Był ikoną w naszym sporcie - wspomina Palumbo, cytowany przez "Daily Mail Sport". Persin cieszył się ogromną popularnością jako członek grupy kulturystów znanej jako Del Rey Misfits.
Lenny Persin był znanym i cenionym sportowcem, mimo że jego wygląd nie wpisywał się w tradycyjne standardy kulturystyczne. Cierpiał na palumboizm - schorzenie związane z problemami z kurczeniem mięśni brzucha, często wywołane przez stosowanie hormonu wzrostu (HGH) i insuliny.
Mimo tych trudności odnosił sukcesy na scenie, a w 2017 roku zajął drugie miejsce w zawodach NPC Ruby Championship.
Jon Bravo, kolejny znawca świata kulturystyki, również oddał mu hołd w jednym z filmów na YouTube, wspominając Persina jako "wielkiego człowieka o łagodnym sercu".
- Był jednym z największych ludzi w pomieszczeniu, a mimo to miał łagodne usposobienie. Jeśli można było się od niego czegoś nauczyć, to tego, że żył pełnią życia. Niezależnie od warunków, w jakich przyszło mu żyć, zawsze miał uśmiech na twarzy - powiedział Bravo.
Według doniesień mediów, przyczyną zgonu miała być niewydolność serca, jednak oficjalnie nie potwierdzono jeszcze przyczyny śmierci Lenny'ego Persina.