Już wcześniej 23-letni Kelvin Kiptum pokazał już, że stać go na ustanowienie rekordu świata. Podczas kwietniowego maratonu w Londynie uzyskał drugi najlepszy wynik w historii - 2:01:25 godz.
W Chicago był jednym z faworytów. Jak informował portal bieganie.pl, jego przygotowania nie szły jednak od początku po jego myśli.
Zmagał się z kontuzją pachwiny. Nastawiał się na ustanowienie nowego rekordu trasy. Mało kto spodziewał się tego, co Kenijczyk zrobi później.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!
Utrzymywał bardzo wysokie tempo i dotarł do mety w czasie 2:00:35 godz. Nie tylko ustanowił nowy rekord świata, ale i przy okazji został pierwszym zawodnikiem w historii, który dystans 42,195 m pokonał poniżej 2:01 godz.
Odnotujmy, że dla Kiptuma był to dopiero... trzeci w karierze maraton. Zadebiutował w grudniu 2022 roku w Walencji, gdzie od razu został trzecim zawodnikiem w historii, który złamał granicę 2:02 godz.
Za zwycięstwo otrzymał 100 tys. dolarów (około 433 tys. złotych). W rywalizacji kobiet najlepsza okazała się reprezentantka Holandii Sifan Hassan.
Czytaj także:
- Joanna Jóźwik nie może się doczekać. To już za kilka dni
- Już jest bezpieczna. Polka ujawnia, kto pomógł jej uciec z Izraela