33-letnia Anna Kiełbasińska to utytułowana polska sprinterka, specjalizująca się w biegach na 400 metrów. W tym roku wywalczyła brąz indywidualnie i w sztafecie w ramach HME w Stambule.
Podczas gali Golden Tracks w Wilnie warszawianka została uhonorowana za działalność poza bieżnią. Otrzymała bowiem nagrodę Women's Leadership Award od europejskiej federacji (European Athletics). Doceniono tym samym jej pracę w roli przewodniczącej Komisji Zawodniczej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Nominowanych do tego wyróżnienia było ponad 20 kobiet.
- Jest to dla mnie niebywałe wyróżnienie oraz wielkie przeżycie. Nie ukrywam, że ta nagroda jest dla mnie trochę zaskoczeniem, ale jednocześnie też jest ogromnym zaszczytem. Cieszę się również, że dostaję ją jako Polka, w tym ważnym dla mojego kraju czasie - powiedziała Kiełbasińska, cytowana przez PZLA.
Nasza biegaczka dostrzega zmiany zachodzące w lekkiej atletyce. Coraz większą rolę odgrywają w tym kobiety. - Przykro patrzeć na podział ról i stanowisk w związkach sportowych, gdzie udział kobiet to jedynie 10 proc., a przecież na stadionie mamy podział 50/50 - wyznała.
- Na szczęście obserwuję też, że jest coraz więcej kobiet, które garną się do tego, by być częścią realnych zmian. Nie boją się i wcale nie czują się gorsze. Co więcej maja wiele wartości do zaoferowania tak, aby sport się rozwijał i każdy czuł, że jest słyszany - dodała reprezentantka Polski.
Czytaj także:
Duże roszady w rankingu WTA. Przed nami wielki finał sezonu
Co z Hubertem Hurkaczem? Jest najnowszy ranking ATP
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu