Jarosława Mahuczich była jedną z bohaterek Diamentowej Ligi w Paryżu. Wynikiem 2,10 m ustanowiła nowy rekord świata w skoku wzwyż. Poprzedni najlepszy wynik globu należał do legendarnej bułgarskiej lekkoatletki Stefki Kostadinowej.
Po zakończeniu konkursu Mahuczich zabrała głos ws. rosyjskich zbrodni w jej kraju. W lutym 2022 roku wojska Putina najechały naszych wschodnich sąsiadów. Działania wojenne nie ograniczają się tylko do ataków na cele militarne. Cierpi także ludność cywilna.
Tylko w poniedziałek w wyniku rosyjskich ataków rakietowych zginęło co najmniej 31 osób, a 125 zostało rannych. Zbombardowano m.in. największy w Ukrainie szpital pediatryczny "Ohmatdyt".
"Żaden rekord nie sprawi mi radości, dopóki Rosja atakuje mój kraj i zabija naszych żołnierzy, odbiera życie ukraińskim dzieciom i ich rodzicom" - napisała Mahuczich na swoim profilu na Instagramie.
Ukrainka w relacjach Instastories zamieściła zdjęcia i nagrania ze zbombardowanych w poniedziałek obiektów. Wystosowała także mocny apel do całego świata.
"Jakiego jeszcze dowodu potrzebujemy? Ukraina potrzebuje pomocy, aby wygrać tę wojnę i chronić świat przed dalszymi konsekwencjami" - apelowała Mahuczich.
Czytaj także:
Nie tylko Maja Chwalińska. Biało-Czerwoni grali w różnych krajach
Wimbledon: deszcz nie zatrzymał Tomasza Berkiety
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma 41 lat i jej uroda wciąż jest zniewalająca