Obecnie Anastazja Kuś nazywana jest wielkim talentem polskiej lekkoatletyki. I nie ma się co dziwić, patrząc na to, jakie wyniki osiąga. W zeszłym roku w biegu na 400 metrów w swojej kategorii wiekowej osiągnęła drugi wynik na świecie.
Zaledwie 17-letnie biegaczka już rozwinęła się na tyle, że w tym sezonie zameldowała się w finale seniorskich mistrzostw Polski. Czas 52,26 s to w przypadku juniorek drugi najlepszy wynik w Europie, a do tego czołowy rezultat w naszym kraju.
Nie ma więc nic dziwnego w tym, że Kuś wystąpi na igrzyskach olimpijskich 2024 w Paryżu (więcej TUTAJ). Jednak przed startem zmagań w stolicy Francji nasza lekkoatletka walczy jeszcze o medale podczas mistrzostw Europy U18.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
17-latka wygrała swój bieg eliminacyjny w czasie 53,66 s i wówczas nikt nie przebił jej rezultatu. Najszybsza była również w półfinale (53,91 s), jednak ewidentnie oszczędzała siły na finał, który odbędzie się w sobotę (20 lipca).
Biorąc pod uwagę wszystkie zawodniczki, które wystąpią w finale, to Kuś może się pochwalić najlepszym wynikiem w karierze. Stąd też to nasza zawodniczka będzie faworytką do zdobycia złotego medalu ME.
Warto również podkreślić, że we wspomnianym biegu, który ma rozpocząć się o godzinie 19:27, wystąpi także inna Polka - Zofia Tomczyk. 16-letnia zawodniczka jest najmłodszą z uczestniczek i już samo miejsce w finale jest dla niej sukcesem. Trudno jej będzie jednak włączyć się do walki o podium.