Ten dzień ta biegaczka długodystansowa zapamięta na bardzo długo. Julia Paternain zdobyła brązowy medal mistrzostw świata w Tokio i sama nie mogła w to uwierzyć.
Kiedy zawodniczka sklasyfikowana na 288. miejscu na świecie przekroczyła linię mety, była zszokowana i zdezorientowana. Dopiero po chwili uświadomiono ją, że stanie na podium. To dla Urugwaju pierwszy medal w historii na tak prestiżowej lekkoatletycznej imprezie.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Gollob, Staszewski, Synowiec
Jak relacjonuje BBC Sport, biegaczka była zaskoczona swoim wynikiem, ponieważ był to dopiero jej drugi start na tym dystansie.
Paternain przyznała, że podczas biegu nie była pewna swojej pozycji. - Byłam w szoku. To mój drugi maraton i po prostu chciałam dotrzeć do mety - powiedziała. W połowie dystansu zorientowała się, że jest w czołówce, ale nie wiedziała dokładnie, na którym miejscu.
Złoty medal zdobyła Peres Jepchirchir z Kenii, a srebro przypadło Tigst Assefa z Etiopii. Paternain ukończyła bieg z czasem 2:27.23, co było dla niej ogromnym zaskoczeniem i powodem do dumy.