Niezwykle wysoki poziom miał finał rzutu młotem na mistrzostwach świata w Tokio. Przewidywano, że by znaleźć się na podium, trzeba będzie uzyskać wynik w okolicach 81 metrów. Ale nie doceniono najlepszych młociarzy globu.
Dowód? Złoty medal zdobył Ethan Katzberg, który w drugiej próbie pobił rekord imprezy niesamowitym rzutem na odległość 84,70 m!
Srebro zdobył Niemiec Merlin Hummel ze znakomitym rekordem życiowym 82,77 m. Brąz dla Bence Halasza - Węgier również rzucał bardzo daleko, a w najlepszej próbie uzyskał 82,69 m.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Paweł Fajdek nie zdołał przekroczyć granicy 80 metrów. W najlepszym rzucie posłał młot na odległość 77,75 m.
Oddal 2 rzuty w eliminacjach
I tyle
A było potrenowac. No niestety im wiecej kasy 2pompowane tym mniejsze osiagniecia ... Patrz polscy kopacze