Niedzielny Maraton Warszawski był już 47. edycją tego wydarzenia. Na starcie stanęło kilkanaście tysięcy biegaczy z całego świata. Najszybszy w rywalizacji mężczyzn okazał się Ryoma Takeuchi z Japonii, który pokonał dystans 42,195 km w czasie 2:11.21. Drugie miejsce zajął Amitai Yonah z Izraela (2:15.49), a trzeci był Duńczyk Thijs Nijhuis (2:16.46).
Na mecie biegu nie zabrakło kontrowersji. Wszystko za sprawą faktu, że drugi Yonah przeciął finiszową linię z izraelską flagą w ręku. - Tutaj mała demonstracja polityczna się pojawi, z flagą Izraela - stwierdził wprost komentujący to wydarzenie Marcin Nagórek. - I patrzymy teraz na ten piękny obrazek, nie zakłócajmy go - odpowiedział towarzyszący mu Kuba Pawlak.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Wokół sportowców z tego kraju w ostatnim czasie dzieje się sporo. Pojawia się bowiem coraz więcej głosów przemawiających za zawieszeniem zawodników i drużyn z Izraela z międzynarodowej rywalizacji. Ma to związek z działaniami wojennymi w Strefie Gazy, gdzie śmierć poniosły już dziesiątki tysięcy cywili.
W rywalizacji kobiet najlepsza była z kolei Michelle Schaub ze Szwajcarii, która uzyskała czas 2:33.41. Podium uzupełniły Polki, co należy uznać za bardzo dobry wynik. Na drugim miejscu uplasowała się Emilia Mazek (2:35.36), a trzecia była Anna Bańkowska (2:36.51). Dzięki temu zawodniczki te wywalczyły odpowiednio złoto i srebro mistrzostw Polski w maratonie. Brąz powędrował do Joanny Konopko, czwartej w ogólnym zestawieniu wyników.
W klasyfikacji mistrzostw Polski w maratonie tytuł mistrza kraju wywalczył Arkadiusz Gardzielewski, który ukończył bieg na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej z czasem 2:17.37. Na podium krajowego czempionatu stanęli także Artur Olejarz (2:20.38) i Patryk Pawłowski (2:20.44).
Wcześniej rozegrano także bieg towarzyszący na 10 km - Warszawską Dychę. Wśród mężczyzn zwyciężył Adam Czerwiński (30.42), a wśród kobiet najlepsza była Izabela Paszkiewicz (32.39). Na podium znaleźli się również Krzysztof Wasiewicz, Michał Misiewicz, Agnieszka Romaniuk i Sylwia Walczak.
Jeżeli zawodnik nie jest żołnierzem to dlaczego ma nie biec z flagą? Nie wrzucajmy wszystkich do jednego tzw. worka. Pozdrawiam wszystkich maratończyków.