Joanna Jóźwik: Serce mi pęka

East News / Polska Press/Grzegorz Olkowski / Joanna Jóźwik
East News / Polska Press/Grzegorz Olkowski / Joanna Jóźwik

Joanna Jóźwik zajęła odległą pozycję w biegu na 800 metrów na mityngu w Padwie. Polka wyznała, że ten wynik, a także wcześniejsze biegi w sezonie letnim bardzo ją rozczarowują.

W tym artykule dowiesz się o:

Joanna Jóźwik rozpoczęła ten rok znakomicie - w lutym pobiła 18-letni rekord Polski na 800 metrów w hali wynikiem 1:59,29. Mogło to zapowiadać wielką formę naszej zawodniczki także w sezonie letnim.

Niestety, wydaje się, że 5. zawodniczka igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro płaci teraz za świetną postawę pod dachem. Choćby na Drużynowych Mistrzostwach Europy w Lille Jóźwik zajęła czwarte miejsce, choć fani i ona sama liczyli na znacznie więcej.

Polka nie zachwyca formą i jej kibice niepokoją się, bo do mistrzostw świata w Londynie pozostało niewiele więcej niż dwa tygodnie.

W niedzielę lekkoatletka wystartowała w mityngu w Padwie, jednak nie był on dla niej udany. Jóźwik finiszowała na siódmej pozycji, ale gorszą wiadomością był jej wynik - zaledwie 2:03,05 - o ponad pięć sekund gorszy od jej rekordu życiowego.

Po swoim starcie 26-latka opublikowała emocjonalny wpis na Facebooku, w którym podzieliła się swoim rozczarowaniem dotyczących tegorocznych wyników. "Gdy widzę swoje wyniki na mecie pęka mi serce" - ogłosiła.

Optymistyczne zakończenie wpisu przez Jóźwik daje nadzieję, że nasza biegaczka wróci do wysokiej formy. Polka nie raz już udowodniła, że ma charakter - kilka tygodni przez igrzyskami w Rio kończyła mistrzostwa Europy w Amsterdamie ze łzami w oczach. W Brazylii zachwyciła, oby i tym razem było podobnie.

ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań

Źródło artykułu: