Brytyjka jest brązową medalistką olimpijską z Rio de Janeiro i zdecydowanie była jedną z kandydatek do medalu w Londynie. Tymczasem u siebie, z wynikiem 72.32 metrów zajęła dopiero 7. miejsce. Była i wściekła i załamana zarazem.
W rozmowie z BBC nie potrafiła ukryć wzruszenia. Mówiła, że nie mogła znaleźć rytmu i jest rozczarowana. Na pytanie o wspaniałą publiczność, odpowiedziała że nikt nie jest w stanie wytworzyć u niej takiej presji, jak ona sama sobie.
It's heartbreak for British hammer thrower Sophie Hitchon, you can see just how much #London2017 means to her. pic.twitter.com/fV9QL8nSxt
— BBC Sport (@BBCSport) 7 sierpnia 2017
Brytyjskie media przytaczają jeszcze jedną jej wypowiedź świadczącą o tym, na jak wiele Sophie Hitchon liczyła w Londynie.
- Zamierzam się teraz przez jakiś czas biczować. To część mojej osobowości, pewnie większość sportowców ma tak samo. No, może u mnie trochę bardziej to się objawia. Nałożyłam na siebie presję, aby spisać się najlepiej jak potrafię. I nie zrobiłam tego - powiedziała Hitchon.
Mistrzynią świata z wynikiem 77,90 metrów została Anita Włodarczyk. Brąz wywalczyła Malwina Kopron. Ona rzuciła młotem na odległość 74,76 metrów.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Najtrudniejszy konkurs w karierze. Scenariusz był inny (WIDEO)
Nie rozumiem niektórych informacji, chociaż je (literalnie) rozumiem...