Caster Semenya dostała ultimatum od IAAF

IAAF przedstawił nowy regulamin dotyczący poziomu testosteronu u lekkoatletów. Oznacza to problemy dla Caster Semenyi, która albo zacznie brać specjalne tabletki, albo jej starty będą niemożliwe.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Caster Semenya Getty Images / Shaun Botterill / Staff / Na zdjęciu: Caster Semenya
Nowe przepisy Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) wprowadzą nowe regulaminy dla zawodników i zawodniczek, startujących na dystansach od 400 metrów do jednej mili.

Poziom testosteronu u tych lekkoatletów nie będzie mógł przekroczyć ustalonej wartości. To zła wiadomość dla Caster Semenyi. Reprezentantka RPA jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych zawodniczek ostatnich lat. Wszystko z powodu jej organizmu, który wytwarza zbyt duże ilości testosteronu.

W zgodnej opinii ten fakt pomaga jej w wygrywaniu z rywalkami i zbieraniu kolejnych medali największych światowych imprez. Aby nadal rywalizować jednak na swoim koronnym dystansie 800 metrów, musi zacząć przyjmować tabletki obniżające poziom hormonu.

Innym wyjściem z sytuacji jest zmiana dystansu, na 5000 czy 10 000 metrów.

W tym miesiącu na Igrzyskach Wspólnoty Brytyjskiej w australijskim Gold Coast Semenya zdobyła złoto na 800 i 1500 metrów. W tej drugiej konkurencji ustanowiła swój nowy rekord życiowy.

Nowy regulamin wprowadzany przez IAAF kwestionuje decyzję Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu z 2015 roku - wówczas zawieszono regulacje dotyczące uprawnień kobiet z nadmiernym wydzielaniem androgenów.

ZOBACZ WIDEO: Biało-Czerwone celują w rekord Polski. Małgorzata Hołub-Kowalik: Wierzmy, że przejdziemy do historii
Czy Caster Semenya powinna być dopuszczana do startów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×