Lekkoatletyczne ME w Berlinie: Niemcy rozczarowani brakiem złota. "To nie ten medal!"

PAP/EPA / Michał Haratyk (L) i Konrad Bukowiecki (P)
PAP/EPA / Michał Haratyk (L) i Konrad Bukowiecki (P)

Niemieccy dziennikarze doceniają wyczyn polskich kulomiotów, którzy zajęli dwa pierwsze miejsce we wtorkowym finale na mistrzostwach Europy. Dziennik "Bild" nie ukrywa jednak rozczarowania brązowym medalem swojego rodaka, Davida Storla.

Po fantastycznym, ale i spodziewanym dla nas na mistrzostwach Europy konkursu rzutu młotem, w którym dwa pierwsze miejsca zajęli Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek mało kto wierzył, że jeszcze taka sytuacja powtórzy się tego samego dnia. A jednak.

W wieczornym finale pchnięcia kulą Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki dokonali wielkiej rzeczy i zdobyli złoty oraz srebrny medal ME. Szczególnym zaskoczeniem jest wynik drugiego z nich, który w poniedziałek ledwo przebrnął eliminacje.

Biało-Czerwoni sprawili, że rozgoryczenie musieli przeżyć niemieccy kibice zgromadzeni na stadionie w Berlinie. Ich faworytem do złota był David Storl, jednak musiał zadowolić się trzecim miejscem i brązowym medalem.

Dziennikarze z tego kraju doceniają jednak wyczyn naszych kulomiotów.

ZOBACZ WIDEO Show Sergio Aguero. Tarcza Wspólnoty dla Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

"David Storl robił co mógł, pchnął przecież na 21,41 m. Ale nie był w stanie pokonać dwóch reprezentantów Polski. Haratyk i Bukowiecki okazali się nie do pobicia" - pisze serwis sport.de.

"Nie wystarczyło siły Davidowi Storlowi, aby sięgnąć po złoto. Ją pokazali Polacy - Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki zajęli dwa pierwsze miejsca" - dodaje w relacji focus.de.

Dziennik "Bild" nie ukrywa jednak rozczarowania brakiem wyższego miejsca na podium swojego faworyta. "Medal jest, ale nie taki!" - pisze najbardziej znana niemiecka gazeta.

"Tylko brązowy medal naszego giganta. To czwarty z rzędu medal ME dla Storla, jednak po trzech złotych przyszedł ten z najmniej cennego kruszcu" - dodają dziennikarze. Nazwiska polskich kulomiotów wymieniają z dziennikarskiego obowiązku, dopiero w ostatnim akapicie.

Po dwóch dniach mistrzostw Biało-Czerwoni mają na koncie cztery medale i prowadzą w klasyfikacji medalowej.

Źródło artykułu: