Trzy tygodnie, dwie kontrole. Anita Włodarczyk ma "naloty" kontrolerów antydopingowych

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Anita Włodarczyk
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Anita Włodarczyk

Anita Włodarczyk jest regularnie badana na obecność środków dopingowych. Rok dopiero się zaczął, a już dwa razy odwiedzili ją kontrolerzy.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=1541]

Anita Włodarczyk[/tag] przygotowuje się do nowego sezonu. Polska młociarka obecnie jest na zgrupowaniu w Republice Południowej Afryki w miejscowości Stellenbosch. Tam z niezapowiedzianą wizytą pojawili się kontrolerzy antydopingowi.

Profesjonalni sportowcy mają obowiązek na bieżąco informować agencję antydopingową, gdzie obecnie przebywają. Dlatego kontrolerzy wiedzieli, gdzie znajdą dwukrotną mistrzynię olimpijską.

Włodarczyk zamieściła w portalach społecznościowych zdjęcia z testów na obecność zakazanych środków. Zdradziła też, że w tym roku to nie pierwsza taka wizyta.

"Trzy tygodnie nowego roku, dwie kontrole antydopingowe. Czekam z niecierpliwością na kolejne "naloty" - komentuje polska sportsmenka.

Anita Włodarczyk od wielu lat jest najlepszą młociarką na świecie. Do niej też należy rekord świata, który obecnie wynosi 82,98 m.

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości. Jacek Gmoch wybuchł śmiechem. Rozbawiły go własne lapsusy językowe

Komentarze (2)
avatar
yes
23.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ze 2 lata temu (może nawet rok temu?) pisały SF, że Włodarczyk skarży się na częste kontrole. 
avatar
Rejwen
23.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe, jak często kontrolują Amerykanów