Piotr Lisek we wtorek został brązowym medalistą w skoku o tyczce podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce Doha 2019. Polski tyczkarz, który przed finałem nie krył tego, że przyleciał do Kataru po złoty medal, zakończył konkurs z wynikiem 5,87 m. Złoty medal zdobył Sam Kendricks z USA (5,97 m), a srebrny Szwed Armand Duplantis (5,97) - WIĘCEJ TUTAJ.
Finał tyczki na MŚ Doha 2019 dostarczył kibicom ogromnych emocji. Lisek, pomimo tego, że nie stanął na najwyższym stopniu podium, udowodnił że znajduje się w ścisłej światowej czołówce w tej dyscyplinie sportu.
"Piotr Lisek. Wiem, że chciałeś więcej, ale medal to medal! Kolejny do kolekcji. Piękna walka! Mamy brąz!" - napisała na Twitterze była polska specjalistka skoku o tyczce, Monika Pyrek. - On chciał złota! - dodała nasza olimpijka z Sydney (2000), Aten (2004), Pekinu (2008) i Londynu (2012) w studiu TVP.
ZOBACZ: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Anna Lewandowska trzyma kciuki za Liska >>
Dla Liska medal w Doha jest już trzecim krążkiem mistrzostw świata w karierze. Polak wcześniej zdobył brąz w Pekinie i srebro w Londynie. Do kolekcji ciągle brakuje mu złota.
@LisekPiotr Wiem, że chciałeś więcej, ale medal to medal! Kolejny do kolekcji ☺️ Piękna walka! Mamy brąz!
— Monika Pyrek (@monikapyrek) 1 października 2019
#Doha2019 #osot #szczecin pic.twitter.com/WomIiv3mVF
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Fantastyczny powrót mamy. Kamila Lićwinko: Ten skok mnie wzruszył!