DME 2021. Polska ze złotym medalem! Niesamowite sceny w końcówce

PAP / Na zdjęciu: polska sztafeta 4x400 kobiet
PAP / Na zdjęciu: polska sztafeta 4x400 kobiet

Udało się! Mimo wielu osłabień reprezentacja Polski obroniła tytuł złotych medalistów Drużynowych Mistrzostw Europy w lekkoatletyce. W Chorzowie walka trwała do ostatniej konkurencji!

Zakończenie Drużynowych Mistrzostw Europy w Chorzowie przyniosło ogromne emocje. Choć jeszcze na 500 metrów przed zakończeniem ostatniej konkurencji Polska była na trzecim miejscu, ostatecznie obroniła tytuł złotych medalistów!

O wszystkim zadecydował bieg sztafetowy 4x400 metrów mężczyzn. Wprawdzie w chwili startu Polacy prowadzili w klasyfikacji generalnej, ale przewaga nad Brytyjczykami i Włochami była bardzo niewielka.

Zgodnie z oczekiwaniami Brytyjczycy i Włosi walczyli o triumf, Polacy byli na piąty miejscu, przez co spadaliśmy na najniższy stopień podium w klasyfikacji generalnej. Jednak Brytyjczycy zupełnie pogubili się przy ostatniej zmianie pałeczki i nie udało się im jej zmienić, przez co wypadli z rywalizacji.

Znakomicie na ostatniej prostej zachował się z kolei Karol Zalewski, który doprowadził nas do mety na trzecim miejscu, co wystarczyło do obrony tytułu drużynowych mistrzów Europy!

Po pierwszym dniu reprezentacja Polski zajmowała drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, tracąc zaledwie pół punktu do Brytyjczyków. Mimo słabszego początku sobotnich zmagań, w drugiej części zawodów Biało-Czerwoni odnieśli kilka wartościowych zwycięstw.

W swoich konkurencjach triumfowali m.in. Pia Skrzyszowska, Alicja Konieczek, Norbert Kobielski czy Michał Haratyk (WIĘCEJ TUTAJ).

Zadanie było proste - utrzymać prowadzenie i obronić złoto, wywalczone dwa lata temu w Bydgoszczy.

W niedzielę wspomniana Skrzyszowska potwierdziła wysoką formę. Po zwycięstwie na 100 metrów przez płotki, dzień później okazała się najlepsza także w sprincie płaskim, uzyskując bardzo dobry czas 12,99 s.

- Cieszę się bardzo. Jak na warunki, jestem zadowolona z wyniku - mówiła młoda sprinterka, nawiązując do deszczu, który w niedzielę zawitał na Stadionie Śląskim.

Szans rywalom nie dał także Paweł Fajdek. Czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem spisał się rewelacyjnie - w swojej trzeciej próbie uzyskał aż 82,98 m! To oczywiście najlepszy wynik w tym sezonie na świecie a przy okazji rekord Drużynowych Mistrzostw Europy.

- To nie było jeszcze 100 procent - zaskoczył w rozmowie z TVP Sport. - Zaczynamy wykorzystywać co udało się wypracować zimą. Co zrobił ze mną Szymon Ziółkowski? Wszystko i nic! Przede wszystkim jestem zdrowy - dodał Fajdek, który pogroził rywalom przed igrzyskami w Tokio.

Ze swojego występu zadowolony może być także Paweł Sobera. Nasz tyczkarz wygrał konkurs, dzięki zaliczeniu w trzecim podejściu wysokości 5,65 m. Tym samym udanie zastąpił Piotra Liska, który nie mógł wystąpić z powodu kontuzji stopy.

Po niedawnym występie w Diamentowej Lidze wysoką formę potwierdziła w Chorzowie Kamila Lićwinko. Była halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż wygrała z wynikiem 1,94 m i zdobyła dla Polski siedem punktów.

- Moje skoki były kiepskie technicznie, ale pocieszający jest wynik. To dobrze wygląda, są błędy, ale wiem co poprawić. Nareszcie powróciłam do skakania sprzed dwóch lat. Jestem w dobrej formie i chcę to wykorzystać - powiedziała na antenie TVP Sport.

Zadowoleni możemy być także z Klaudii Kardasz. Nasza kulomiotka pchnęła na odległość 18,17 m i zajęła wysoką, trzecią pozycję.

Swoje zrobiły też Aniołki Matusińskiego, z wracającą do zdrowia Justyną Święty-Ersetic. Wspólnie z Małgorzatą Hołub-Kowalik, Kornelią Lesiewicz i Natalią Kaczmarek wygrały bieg z czasem 3:26,3 s.

Punkty dla Biało-Czerwonych dołożyli także m.in. Mateusz Borkowski (trzeci na 800 metrów), Magdalena Żebrowska (druga w skoku w dal), Krystian Zalewski (czwarty na 3000 m z przeszkodami), Robert Urbanek (drugi w rzucie dyskiem) czy Marlena Gola (czwarta na 200 m).

Łącznie Biało-Czerwoni zanotowali w ciągu dwóch dni 10 zwycięstw. W klasyfikacji generalnej Polacy zgromadzili 181,5 pkt i wyprzedzili Włochów oraz Brytyjczyków.

Przypomnijmy, że w tegorocznych DME zabrakło wielu czołowych polskich lekkoatletów - m.in. Anity Włodarczyk, Adama Kszczota, Piotra Małachowskiego, Ewy Swobody czy Marii Andrejczyk.

Klasyfikacja generalna Drużynowych Mistrzostw Europy 2021:

1. Polska - 181,5 pkt

2. Włochy - 179 pkt

3. Wielka Brytania - 174 pkt

4. Niemcy - 171 pkt

5. Hiszpania - 167 pkt

6. Francja - 140 pkt

7. Portugalia - 97,5 pkt

Źródło artykułu: