W grudniu 2024 roku Międzynarodowa Unia Łyżwiarstwa (ISU) ogłosiła, że Rosjanie i Białorusini zostaną dopuszczeni do kwalifikacji do zimowych igrzysk olimpijskich w łyżwiarstwie figurowym. W 2026 roku sportowcy będą rywalizować o medale w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo.
Rosjanie mogą przystąpić do kwalifikacji do ZIO 2026, ale muszą spełnić warunki neutralności. Najpierw zostaną zweryfikowani przez międzynarodową federację sportową (w tym wypadku ISU), a następnie przez MKOl. Podobnie jak to miało miejsce przed letnimi IO w Paryżu, zadaniem sportowców jest udowodnić, że nie wspierali aktywnie wojny na Ukrainie i nie mieli powiązań z armią swojego kraju.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
Tymczasem ostatnio głośno zrobiło się o decyzji ISU, która zdecydowała się nie dopuścić do kwalifikacji do ZIO 2026 taneczną parę Aleksandra Stiepanowa i Iwan Bukin. W grudniu 2024 roku wygrali oni w Omsku mistrzostwa Rosji i otrzymali nominację krajowej federacji, aby starać się o miejsce na igrzyskach. Międzynarodowa Unia Łyżwiarstwa odmówiła jednak rejestracji tej pary, o czym sportowcy dowiedzieli się bez otrzymania oficjalnych wyjaśnień.
W opublikowanym przez zawodników nagraniu wideo skierowanym do ISU oraz do przewodniczącej Komisji Sportowców MKOl, Kirsty Coventry, padły następujące słowa: - Z ogromnym bólem i rozczarowaniem dowiedzieliśmy się, że niedawno Międzynarodowa Unia Łyżwiarstwa podjęła decyzję o niedopuszczeniu nas do kwalifikacji olimpijskich (cytat za sport24.ru).
Stiepanowa i Bukin domagali się jasnych powodów: - Chcemy zrozumieć, dlaczego zostaliśmy skreśleni z listy kandydatów. Jakie konkretne działania lub okoliczności były podstawą tej decyzji?
Zwrócili także uwagę na możliwą nieprzejrzystość procedury: - Na jakich kryteriach opierała się selekcja i czy była przejrzysta oraz jednakowa dla wszystkich sportowców? Nie jesteśmy politykami, jesteśmy sportowcami. Wyobraźcie sobie, że tylko z powodu obywatelstwa odebrano wam prawo startu na igrzyskach - bez wyjaśnień, bez procesu, bez prawa do obrony.
Głos w tej sprawie zabrała Tatiana Tarasowa. To słynna rosyjska trenerka łyżwiarska, która od czasu inwazji na Ukrainę wielokrotnie krytykowała międzynarodowe organizacje sportowe za odbieranie Rosjanom możliwości reprezentowania ich kraju w różnych zawodach.
Tarasowa stanowczo poparła działania zawodników. - Uważam, że słusznie wystąpili z tym apelem. Czy pomoże, nie wiem, bo te nieludzkie istoty postanowiły pogrzebać wszystkich rosyjskich sportowców - powiedziała na antenie Match TV.
Jako osoba publiczna Tarasowa w pełni popiera politykę Władimira Putina, dlatego też dostąpiła licznych zaszczytów. W 2022 roku zrobiło się o niej głośno w naszym kraju, gdy nazwała Polaków "śmieciami i faszystami" (więcej tutaj).
