Po raz pierwszy w sprincie drużynowym kobiet w Pucharze Świata seniorek zaprezentowały się reprezentantki Polski. Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek oraz Natalia Czerwonka wystartowały jako pierwsze. Biało-Czerwone uzyskały czas 1:30.80 i zostały sklasyfikowany na siódmej pozycji w gronie dziewięciu drużyn. Na podium stanęły: Japonki (1:27.820), Rosjanki (1:28.180) oraz Holenderki (1:28.530).
Dziewięć ekip rywalizowało również wśród mężczyzn. Artur Waś, Piotr Michalski oraz Sebastian Kłosiński mieli czas 1:22.490 i przegrali w trzecim wyścigu z reprezentantami Korei Południowej, którym zmierzono 1:22.040. Wygrali Norwegowie z Haavardem Lorentzenem na czele (1:21.270). Drugą lokatę zajęli Holendrzy (1:21.430), trzecią zaś - Rosjanie (1:21.740).
5 kilometrów najszybciej przejechała Esmee Visser (7:05.188). Drugi czas miała Isabelle Weidemann (7:06.190). Na trzecim stopniu podium stanęła Natalia Woronina (7:08.686). Szósta w grupie B była Magdalena Czyszczoń (7:20.411). Z kolei w dywizji B na 10 kilometrów 23. wynik uzyskał Adrian Wielgat (14:10.964). Najlepiej w tej grupie spisał się Jorrit Bergsma (13:14.955). 32-letni zawodnik miał lepszy rezultat od wszystkich dwunastu zawodników z elity - w dywizji A wygrał Marcel Bosker (13:25.275).
Następne zawody Pucharu Świata odbędą się 14, 15 oraz 16 grudnia w Heerenveen.
ZOBACZ WIDEO Dziwna mania w polskich skokach. "Dla mnie to niezrozumiałe"