Turniej organizowany przez stowarzyszenie MMA Polska odbędzie się w nowej hali sportowej Azoty Arena w Puławach. Wydarzenie przygotowane jest przy współpracy z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji m.st. Puławy, Urzędem Miasta Puławy i Stowarzyszeniem Sportowe Puławy. Honorowy patronat nad zawodami objął pan Paweł Maj, prezydent miasta Puławy.
Artur Mazur, WP SportoweFakty: Nie zwalniacie tempa - czwarta edycja. Na czym będzie polegać jej wyjątkowość?
Martin Lewandowski, prezes MMA Polska: Na utrzymaniu poziomu, który wypracowaliśmy podczas poprzednich zawodów. Turnieje MMA Polska cechuje najwyższy standard. Organizowane są według wszelkich wytycznych IMMAF-u (Międzynarodowa Federacja Mieszanych Sztuk Walki – red.). Zawodnicy będą walczyć w trzech zawodowych klatkach, a transmisja ze wszystkich pojedynków będzie dostępna w sieci. Po raz kolejny przykładamy dużą wagę do finałów imprezy, które będą miał swoja dodatkową oprawę. Do tego po raz pierwszy zawitamy w Puławach. Władze tego miasta widzą sens i korzyści z promowania MMA. Należy przy tym pamiętać, że mówimy "jedynie" o MMA amatorskim, co jest bardzo budujące.
Co było najtrudniejsze podczas organizacji tych mistrzostw? Czy był to termin?
Dziś trudno znaleźć termin, który nie będzie kolidował z innymi wydarzeniami w sportach walki. Odczuwam to na własnej skórze, organizując nie tylko mistrzostwa MMA Polska, ale również gale KSW. Celowaliśmy w taki termin, który pozwoli nam przebić się do świadomości kibica, ale również nie sprawi problemów uczestnikom zawodów. Myślę, że nam się to udało, bo do rywalizacji zgłosiło się prawie 270 zawodników i zawodniczek z 80 klubów z całej Polski. W tym gronie po raz drugi nie zabraknie kadetów, a więc zawodników pomiędzy 12. a 17. rokiem życia, którzy będą rywalizować w osobnych klatkach z osobnymi sędziami i cutmanami. Dla nich to szczególne wydarzenie.
ZOBACZ WIDEO: "Chciałbym tę walkę zobaczyć". Mamed Chalidow po raz pierwszy ocenił walkę Pudzianowski - Materla
Na kogo warto zwrócić uwagę podczas turnieju?
Tym razem nie ma jednego bohatera. Myślę, że gwiazdami turnieju są jego wszyscy uczestnicy. Wszyscy ci, którzy postanowili zmierzyć się z rywalem, z własnymi słabościami, tremą i strachem. Tym razem na zawodach zabraknie Magdy Czaban, a więc największej gwiazdy amatorskiego MMA w Polsce, ale myślę, że podczas turnieju błysną nazwiska, o których w przyszłości będzie głośno.
Kto będzie pracował przy turnieju?
Wszyscy ci, których znamy z pracy na największych galach w Polsce i poza jej granicami. W tym gronie znajdą się między innymi sędziowie Łukasz Bosacki i Czarek Wojciechowski, czołowi polscy cutmani i obsługa medyczna, która pracuje podczas gal KSW. Poniżej pewnych standardów nie schodzimy i to jest najważniejsza wiadomość.
