To mogłyby być hity! Walki Soldicia, do których nie doszło w KSW

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Roberto Soldić
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Roberto Soldić
zdjęcie autora artykułu

Roberto Soldić był jednym z najlepszych zawodników, jacy pojawili się w historii organizacji KSW. Chorwat opuszcza jej szeregi jako podwójny mistrz, choć kilka ciekawych pojedynków mógł jeszcze stoczyć w Polsce. Sprawdź, z kim mógł się zmierzyć.

[tag=20051]

Mamed Chalidow[/tag] (rewanż)

Druga walka z legendą polskiego MMA cieszyłaby się olbrzymim zainteresowaniem. Podrażniony reprezentant Arrachionu Olsztyn chciał za wszelką cenę jeszcze raz sprawdzić się w klatce z Chorwatem.

18 grudnia 2021 roku na KSW 65 Soldić ciężko znokautował Polaka i odebrał mu pas w kategorii średniej, zostając tym samym podwójnym mistrzem Konfrontacji Sztuk Walki.

Kontrakt 'Robocopa" wygasł jednak z końcem lipca, a KSW nie udało się ostatecznie zestawić do tego czasu drugiej batalii z Chalidowem.

Czytaj także: Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta

Mariusz Pudzianowski

Choć pomysł na to starcie wydaje się abstrakcyjny, to był możliwy do zrealizowania w KSW. W bój z "Pudzianem" poszedł już przecież były mistrz wagi średniej, Michał Materla i ten pojedynek nie skończył się dla szczecinianina dobrze.

Roberto Soldić niedawno na Instagramie zapytał swoich fanów, kto powinien być jego kolejnym rywalem. Niespodziewanie na post "Robocopa" zareagował Pudzianowski. "Jestem następny" - napisał Polak. Chorwat odpisał: "No to jedziemy" i tak w sieci pojawił się temat tego pojedynku.

ZOBACZ WIDEO: Romanowski o kulisach KSW i wybrykach w reprezentacji, Śmiełowski o Kaczmarczyku

Michał Materla (rewanż)

O drugi pojedynek z Chorwatem prosił też Michał Materla, jeszcze zanim zmierzył się z Pudzianowskim. "Cipao" w styczniu, na KSW 66, pokonał Jasona Radliffe'a i przed szczecińską publicznością zaapelował o rewanż z "Robocopem".

14 listopada 2020 roku, na KSW 56, Materla został znokautowany przez Soldicia pod koniec pierwszej rundy.

Tomasz Romanowski 

Walki z podwójnym mistrzem KSW chciał też Tomasz Romanowski. Zawodnik ze Stargardu świetnie spisuje się w największej polskiej organizacji. Zwycięzca programu "Tylko Jeden" wygrał trzy pojedynki z rzędu, w tym dwa przez nokaut. Batalia z silnie bijącym Chorwatem zapowiadałaby się świetnie.

"Tommy" po ostatnim zwycięstwie z Andrzejem Grzebykiem wyznał, że jest gotowy zmierzyć się z Soldiciem. Ten jednak podjął decyzję o odejściu z KSW.

Ibragim Czużigajew 

W styczniu tego roku na KSW 66 w Szczecinie Czeczen pokonał jednogłośną decyzją sędziów Tomasza Narkuna i przerwał jego ponad sześcioletnią dominację w kategorii do 93 kg. 30-latek z Groznego po zdobyciu pasa wyzwał do pojedynku Roberto Soldicia.

Na wyzwanie nowego mistrza KSW zareagował Chorwat, który zamieścił wymowny wpis w mediach społecznościowych. "Robocop" dał zrozumienia, że jest na "tak" odnośnie starcia z Ibragimem Czużigajewem. "Nadchodzę Ibragim" - napisał.

Soldiciowi poważnie chodził po głowie pomysł zdobycia trzeciego pasa KSW, czego nie udało się jeszcze żadnemu zawodnikowi w historii. Teraz wiadomo, że potrójnym mistrzem na pewno nie zostanie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)