Sensacyjne rozstrzygnięcie walki Błachowicza

Remisem zakończył się pojedynek Jana Błachowicza (29-9-1) z Magomiedem Ankalajewem (17-1-1) w walce wieczoru UFC 282 w Las Vegas. Pas mistrzowski amerykańskiej organizacji w wadze półciężkiej nie znalazł właściciela. Rosjanin nie dowierzał.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Błachowicz w walce z Ankalajewem Getty Images / Chris Unger/Zuffa LLC / Błachowicz w walce z Ankalajewem
Pierwsza minuta spokojna, obaj czekali na odpowiedni moment do ataku. Skupiony Polak starał się osłabić nogi rywala niskimi kopnięciami. Presję wywierał jednak Rosjanin, ale runda była wyrównana. Żaden z zawodników nie zdecydował się na zdecydowany atak.

Jan Błachowicz świetnie trafił Ankalajewa na początku drugiej rundy. Ataki obu bohaterów walki wieczoru były już coraz śmielsze. "Cieszyński Książę" konsekwentnie "kąsał" rywala niskimi kopnięciami. Rywal odpowiadał tym samym, celując w korpus. Przewaga szybkości była po stronie 30-latka z Machaczkały. Polak zdemolował jednak prawą nogę rywala, a ten panicznie poszedł po obalenie, ale nieskutecznie! Rosjanin zmienił pozycję, a po chwili ponownie chciał sprowadzić Błachowicza do parteru, ponownie bez powodzenia.

Błachowicz w trzeciej rundzie dalej realizował swoja taktykę. Magomied Ankalajew ruszył jednak agresywniej na Polaka, chcąc zamknąć go pod siatką. Kolejne mocne kopnięcia demolowały nogę Rosjanina, a ten wyraźne kulał! 30-latek ponownie ratował się próbą obalenia, ale Błachowicz kolejny raz nie dał się sprowadzić do parteru. Przy prawym oku Ankalajewa pojawiło się rozcięcie. Niestety w ostatnich sekundach były mistrz UFC dał się obalić.

Rosjanin ponownie agresywniejszy od początku czwartej rundy. Dociskany do siatki Polak bronił się w klinczu. Ankalajew ponownie obalił Błachowicza. "Cieszyński Książę" oddał plecy i przez niemal trzy minuty był kontrolowany w parterze. To starcie Błachowicz z pewnością przegrał.

Niestety już w pierwszych sekundach ostatniej odsłony walki Błachowicz znalazł się na macie. Polak starał się wyjść spod Rosjanina, ale ten skutecznie go blokował. Ankalajew rozbijał byłego mistrza i pewnie zmierzał do wygranej, fundując Błachowiczowi festiwal bólu.

Po pięciu rundach decyzja sędziów nie była jednak jednomyślna. Jeden z nich przyznał zwycięstwo Błachowiczowi (48-47), drugi Ankalajewowi (48-46), a trzeci wypunktował remis i takim też rezultatem zakończył się ten pojedynek. Tym samym żaden z zawodników nie wywalczył mistrzowskiego pasa UFC w wadze półciężkiej.

Czytaj także:
"Juras" wydał oświadczenie. "Raz na zawsze odpowiadam"
Popis Fiodora Czerkaszyna! Ważne zwycięstwo w USA

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!
Czy UFC powinno doprowadzić do rewanżu Błachowicza z Ankalajewem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×