Ta niecodzienna sytuacja miała miejsce podczas czwartkowej gali Hardcore Fighting Championship w Moskwie. Artur Kulinski, znany jako "ACAB", zaatakował swojego przeciwnika Farida Yadullaeva jeszcze przed rozpoczęciem walki. Taki obrót spraw zaskoczył wszystkich obecnych przy oktagonie.
Kulinski nie czekał na sygnał do rozpoczęcia walki i w trakcie prezentacji rzucił się na Yadullaeva, który swoją popularność zbudował w mediach społecznościowych. Wyprowadził w stronę rywala dwa uderzenia, ale ten zdołał uniknąć ciosów. Finalnie został jednak powalony kopnięciem w korpus, gdy próbował się wycofać.
Sędzia próbował powstrzymać Kulinskiego, ale dopiero interwencja ochrony zakończyła bójkę. Nagranie z tego wydarzenia szybko obiegło internet, wywołując zdumienie wśród fanów MMA na całym świecie. Komentarze w mediach społecznościowych były pełne emocji i zaskoczenia.
ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!
Organizatorzy Hardcore Fighting Championship natychmiast odwołali walkę, co wywołało frustrację u Yadullaeva. Moskiewski influencer skomentował sytuację w mediach społecznościowych, wyrażając swoje rozczarowanie i wyzywając Kulinskigo do dalszej konfrontacji.
"Wciąż jestem na arenie, Akab, jeśli jesteś mężczyzną, wyjdź. Jestem ubrany i stoję przy klatce!" - napisał Yadullaev.