Pudzianowski dostał ostrzeżenie. "W tym jestem lepszy"

Materiały prasowe / KSW/Eddie Hall Instagram / Na zdjęciu od lewej: Eddie Hall i Mariusz Pudzianowski
Materiały prasowe / KSW/Eddie Hall Instagram / Na zdjęciu od lewej: Eddie Hall i Mariusz Pudzianowski

- Mam siłę, szybkość i mocną szczękę. Wiem, że potrafię przyjąć cios - zapewniał Eddie Hall w rozmowie z portalem talksport.com. Były strongam jest pewny siebie przed walką z Mariuszem Pudzianowskim.

W tym artykule dowiesz się o:

Do walki dwóch byłych mistrzów świata strongman - Mariusza Pudzianowskiego i Eddiego Halla - dojdzie 26 kwietnia. Zawodnicy zmierzą się podczas gali XTB KSW 105 w Gliwicach.

Dla Halla będzie to pierwszy zawodowy start MMA w karierze. Co prawda w zeszłym roku wygrał walkę dwóch na jednego z braćmi Neffati, jednak był to typowy freak fight. Teraz czeka go starcie z weteranem KSW. Pudzianowski ma na koncie 28 występów w oktagonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami

Mimo tego Brytyjczyk nie obawia się tego pojedynku. W rozmowie z talksport.com wskazał, w jakich elementach ma przewagę nad "Pudzianem".

- Walka w stójce to zdecydowanie moja ulubiona forma. I myślę, że w tej płaszczyźnie jestem lepszy. Mam siłę, mam szybkość i mocną szczękę. Wiem, że potrafię przyjąć cios - mówił. Wskazał natomiast, że jego parter nie jest na tak wysokim poziomie. Przekonywał jednak, że nie będzie to wielkim problemem.

- Jeśli walka zejdzie do parteru – jestem na to gotów. Nie będzie żadnej paniki. Jestem w pełni przygotowany na każdy scenariusz - deklarował.

Walka Pudzianowskiego z Hallem została zakontraktowana na dwie czterominutowe rundy, pomiędzy którymi odbędzie się 90-sekundowa przerwa. Brytyjczyk przyznał, że nie jest zachwycony takim obrotem spraw.

- Osiem miesięcy temu zgodziliśmy się na rundy dwuminutowe. A potem, na sześć tygodni przed walką, Mariusz zażądał pięciu minut albo miał się wycofać. Więc doszliśmy do kompromisu i pomyślałem: musi się to odbyć - mówił. Na koniec zaznaczył, że jest podekscytowany perspektywą walki z Pudzianowskim.

- Gdybym miał wejść do klatki i walczyć z kimś przypadkowym, nie byłoby to ekscytujące. To sytuacja bez wygranej – jak przegrasz z kimś o połowę mniejszym, to wstyd, a jak wygrasz, to każdy zwróci uwagę, że jesteś dwa razy większy. Dlatego walka z Mariuszem ma sens - stwierdził.

Komentarze (2)
avatar
PrawdaBoli1
16.04.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pudzianowski to prawdziwy patriota. Te walki Polak Vs Polak nikomu nie pomogą w karierze. Trzeba się zawszę mierzyć jak w tej walce z obcokrajowcami. 
avatar
Mador
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jeżeli Mariusz dobrze to rozegra to wygra tą walkę.dystans i wymęczyć gościa.mariusz wygrywa z większymi a z mniejszymi przegrywa.nie mogę przetrawić ze przegrał z panią szpilkę.. powinien dąży Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści