Gdy w grudniu 2009 r. Mariusz Pudzianowski debiutował w MMA, mało kto przypuszczał, że jego mariaż z tą dyscypliną potrwa tak długo. Ponad 15 lat później, 27 kwietnia 2025 r., "Pudzian" stoczy walkę nr 28. Na gali XTB KSW 105 zmierzy się z Eddie'em Hallem.
Początkowo traktowano go jako ciekawostkę, ale Pudzianowski udowodnił, że potrafi odnaleźć się w klatce. Pięciokrotny mistrz świata strongman stał się swoistym fenomenem. Jego historię opisał Ben Fowlkes z portalu sports.yahoo.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Conor McGregor pokazał moc. Tylko zobacz na te uderzenia
[h2]
"Długa, dziwna i zupełnie wyjątkowa kariera MMA 'Najsilniejszego Człowieka Świata' Mariusza Pudzianowskiego trwa" - tak brzmi tytuł. Fowlkes wraca do debiutanckiej walki "Pudziana" z Marcinem Najmanem.
"Gdy rozeszła się wieść, że Pudzianowski, były najsilniejszy człowiek świata, zamierza założyć małe rękawice, pomyśleliśmy, że wiemy, co z tego będzie. Powalczy raz, może dwa razy (jeśli pierwsza walka nie będzie totalną katastrofą) i to by było na tyle. Oczywiście bardzo się myliliśmy. Minęło 15 lat, a Pudzianowski wciąż to robi" - czytamy.
Dziennikarz zauważył, że były strongman uczynił z MMA "całą drugą (lub trzecią, lub czwartą) karierę, co prawie nigdy się nie zdarza, gdy ktoś przechodzi do MMA z jakiegoś innego niszowego sportu".
"Miał fascynujące życie pod każdym względem, ale jego kariera w MMA jest szczególnie interesująca. To rodzaj kariery, której tak naprawdę nie można już mieć" - zauważa Fowlkes. Jego zdaniem Pudzianowski przebył "długą, dziwną i zaskakująco dochodową podróż przez MMA, podczas której nigdy nie stał się kimś innym niż tym, kim był na początku - lokalnie sławnym siłaczem, który również czasami walczył".
Fowlkes zauważa jednak, że Pudzianowski na przestrzeni lat poprawił umiejętności. "Nie przetrwasz tak długo w tym świecie, z 27 walkami zawodowymi i prawie dwa razy większą liczbą wygranych (17) niż przegranych (9), jeśli nie znasz się choć trochę na swoim fachu" - skwitował.
Autor podkreśla, że główną wartością Pudzianowskiego jest jego sława w Polsce. Twierdzi, że gdyby na którymś etapie kariery zdecydował się spróbować swoich sił w UFC, to... "możecie zgadnąć, jak by się to potoczyło". W domyśle: skończyłoby klęską. Fowlkes przywołuje przykład Jamesa Toneya, znakomitego pięściarza, który stoczył tylko jedną walkę w UFC. Został poddany przez Randy'ego Couture'a.
"Zamiast tego Pudzianowski pozostał tam, gdzie jest najbardziej ceniony" - zauważa autor artykułu. Budzi emocje, a ludzie chcą go oglądać. Fowlkes pokusił się o ciekawą puentę.
"Pracuje jako zawodnik MMA, ponieważ jest atrakcją. Słyszysz 'Najsilniejszy Człowiek Świata' i zaczynasz być ciekawy. Jeśli wiesz, jaki rodzaj show organizuje KSW, wiesz również, że będziesz się dobrze bawić. I czy to nie wystarczy? Ten świat ma wielu zawodników MMA. Więcej, niż ktokolwiek mógłby rozsądnie śledzić. Ale tak naprawdę ma tylko jednego Pudzianowskiego" - kończy dziennikarz sports.yahoo.com.
[/h2]Gala XTB KSW 105 w Gliwicach odbędzie się w sobotę, 26 kwietnia. Będzie ją można zobaczyć w Polsce wyłącznie w CANAL+. Szczegółowa relacja z wydarzenia na WP SportoweFakty.