Pudzianowski szybko, bo w zaledwie 30 sekund, ugiął się pod ciosami ponad 150-kilogramowego giganta z Anglii. 48-latek doznał trzeciej porażki z rzędu w KSW. Poprzednio musiał uznać wyższość także Artura Szpilki i Mameda Chalidowa.
"Przegrałem!!! Wystarczyło 5 młotków w potylicę i zamroczyło. Oberwać w tył głowy wystarczyło!!! Tym razem Eddie był lepszy! Nic nie trwa wiecznie" - napisał na Facebooku Mariusz Pudzianowski.
"Pudzian" po walce długo dochodził do siebie, wyraźnie sugerując, że część ciosów od Anglika otrzymał w tył głowy. Sędzia jednak nie dopatrzył się faulu ze strony "Bestii".
Eddie Hall z przytupem zadebiutował w MMA i organizacji KSW. Najsilniejszy człowiek świata z 2017 roku jest gotowy na kolejne wyzwania. Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do jego rewanżu z Pudzianowskim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Conor McGregor pokazał moc. Tylko zobacz na te uderzenia
walki bo dojdzie do tragedii. Dorobił się trochę pieniędzy, powinien umiejętnie z Czytaj całość