Na gali XTB KSW 105 Mariusz Pudzianowski przegrał z Eddiem Hallem w około 30 sekund. Debiutant w mgnieniu oka sprowadził Polaka do parteru, gdzie zwieńczył dzieło. Kibice przecierali oczy ze zdumienia.
Pudzianowski, po niemal dwóch latach przerwy, wrócił do klatki, ale jego występ zakończył się druzgocącą porażką. Eddie Hall od początku zasypał Pudzianowskiego gradem ciosów. "Pudzian" odklepał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Dyrektor KSW nie szczędził krytyki wobec Pudzianowskiego. Wojsław Rysiewski na kanale youtube'owym "MMA - bądź na bieżąco" nie gryzł się w język, komentując sobotni występ 48-latka.
- Czy widziałeś, żeby na przykład Mamed kiedyś klepał ciosy albo Michał Materla? Lub Adrian Bartosiński? Prawdziwi fighterzy nie klepią ciosów, taka jest prawda - wypalił Rysiewski. Warto podkreślić, że przeważnie to sędziowie przerywają pojedynek, gdy jeden z zawodników okłada rywala.
Krytyka ze strony Rysiewskiego jest zaskakująca, zwłaszcza że Pudzianowski podpisał lukratywny kontrakt na walkę z Hallem. Według doniesień medialnych, za występ miał zarobić od 1,5 do 2 mln złotych.
Wziął 2 banki i tyle