Podczas gali XTB KSW 107 Philip De Fries stanie do walki przeciwko Arkadiuszowi Wrzoskowi. Dla Anglika będzie to dwunasta obrona tytułu mistrzowskiego.
De Fries zasiada na tronie królewskiej kategorii od 2018 roku i cały czas pozostaje niepokonany w klatce polskiej marki. Przed zbliżającą się obroną tytułu Anglik przyznał w rozmowie dla KSW, że ma już w głowie pomysł na koniec kariery.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!
- Jestem bardzo zmotywowany. Naprawdę zależy mi, aby dobić do 10 lat z pasem KSW. Nikomu się to jeszcze nie udało. Jeśli do tego dojdę, zaliczę jeszcze walkę pożegnalną, a potem odejdę w stronę zachodzącego słońca. Będę bardzo bogaty, więc spełni się moje marzenie - stwierdził czempion.
De Fries dodał również, że liczy na to, iż najbliższy pojedynek uda mu się szybko skończyć.
- Oczywiście, że chciałbym wygrać, ale najfajniej byłoby zaliczyć najszybsze poddanie w historii KSW. Lubię Arka, a w ten sposób obaj wyjdziemy z tego bez szwanku - przyznał Anglik.
Phil De Fries walczył ostatni raz w listopadzie zeszłego roku i już w pierwszej rundzie rozbił Darko Stosicia.