Już w pierwszej rundzie Stasiak trafił rywala efektownymi ciosami podbródkowymi, które wyraźnie nim wstrząsnęły. W parterze próbował zakończyć walkę przez poddanie balachą, jednak Domin w imponującym stylu zdołał się obronić i kontynuować pojedynek.
W biegiem minut Stasiak rozkręcał się. Były zawodnik UFC coraz mocniej koncentrował się na grapplingu, szukając poddania. Michał Domin starał się przejąć inicjatywę w stójce, widząc, że coraz bardziej odczuwa trudy pojedynku. Coraz więcej ciosów dochodziło głowy "Webstera".
Doświadczenie Stasiaka pozwoliło mu przetrwać trudne chwile i w trzeciej rundzie ponownie znalazł sposób, aby zaciągnąć rywala do parteru. Ostatecznie, po trzech rundach zaciętego pojedynku w kategorii piórkowej, Damian Stasiak pokonał jednogłośnie na punkty Michała Domina. Dla "Webstera" był to ostatni pojedynek w zawodowej karierze.
Po walce Stasiak nie krył wzruszenia, podsumowując swoją karierę i dziękując za wsparcie najbliższym osobom. 35-latek w MMA rywalizował zawodowo od 2011 roku. W KSW stoczył osiem pojedynków, z których połowę wygrał. Zawodnik z Aleksandrowa Łódzkiego jest byłym pretendentem do mistrzowskiego pasa w wadze koguciej. Wcześniej, w latach 2015-2018, walczył w UFC.
Damian Stasiak ma za sobą bogatą karierę w świecie sportów walki. Treningi zaczynał od karate, w którym dwa razy wywalczył tytuły mistrza i wicemistrza świata. Kilkakrotnie był również mistrzem Europy, zdobywał także puchar świata, Europy i Polski. Stasiak jest też posiadaczem czarnego pasa w brazylijskim jiu-jitsu.
W walce wieczoru XTB KSW 107 w Ergo Arenie o mistrzowski pas w kategorii ciężkiej zawalczą Phil De Fries i Arkadiusz Wrzosek. Transmisję z gali można oglądać w Canal+.