Od pierwszych sekund obaj zawodnicy poszli na otwartą wymianę ciosów. Zalewski prezentował się lepiej, jego ciosy były precyzyjniejsze, ale debiutant w KSW wykazał się dużą odpornością i determinacją.
Gdy wydawało się, że Wiktor Zalewski dowiezie zwycięstwo do końcowego gongu, stało się coś niespodziewanego. Pawlik posłał faworyta na matę, a w parterze brutalną serią uderzeń i łokci zmusił sędziego do przerwania pojedynku.
Zawodnik Mighty Bulls Gdynia efektownie zadebiutował w KSW i odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu w zawodowej karierze. Podopieczny trenera Grzegorza Jakubowskiego był przed tym starciem największym underdogiem gali.
Wiktor Zalewski doznał z kolei drugiej porażki z rzędu w KSW. Poprzednio, w listopadzie 2024 roku, znokautował go Andrzej Grzebyk.
Mateusz Pawlik na zawodową drogę przez świat MMA wszedł w 2018 roku. Do dziś stoczył osiem pojedynków i sześć z nich wygrał. Do tej pory rywalizował między innymi pod skrzydłami organizacji Armia Fight Night.