Chalidow wyjawił, co zatrzymuje go przed powrotem do klatki organizacji KSW

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski

W rozmowie z Arturem Mazurem w programie "Klatka po klatce" Mamed Chalidow przyznał, że cały czas trzyma formę, aby móc ponownie zawalczyć. Najpierw musi jednak zamknąć pewien projekt, na którym teraz się skupia.

W tym artykule dowiesz się o:

Mamed Chalidow od pewnego czasu kusi fanów zapowiedziami dotyczącymi powrotu do klatki. W mediach społecznościowych mówi otwarcie o tym, że cały czas trenuje i trzyma formę, czeka jednak na odpowiedni moment, aby ponownie zawalczyć.

Niedawno Chalidow był gościem programu "Klatka po klatce", którego gospodarzem jest dziennikarz WP SportoweFakty Artur Mazur. Były mistrz KSW potwierdził w rozmowie, że jest otwarty na kolejną walkę w klatce, ale chciałby się na niej skupić w całości, co aktualnie nie jest możliwe.

ZOBACZ WIDEO: Pokazała sceny z ukochanym. Tak Sabalenka spędza wakacje

- Doświadczenie mam takie, że jeśli nie jestem skupiony na tym, co mam robić, to wolę tego nie robić - przyznał Chalidow. - Nie mówię, że nie zawalczę w listopadzie lub grudniu, bo skończy się projekt, ruszę z nim we wrześniu i jestem gotów.

Projekt, o którym wspomniał Mamed Chalidow jest owiany tajemnicą, ale niedługo ma ujrzeć światło dzienne.

- Pracowałem nad tym ponad rok - zdradził Chalidow. - Chodziło o to, że ma być to fajne, ma być to bardzo dobre, sprawdzone na moim doświadczeniu i żeby to wszystko działało, jak powinno. Za miesiąc z tym ruszę. Taką mam nadzieję. Na razie spokojnie, pracowałem nad tym długo. Jak coś ma być, to ma być porządnie - zakończył temat zawodnik z Olsztyna.

Chalidow walczył ostatni raz w listopadzie zeszłego roku. Podczas jubileuszowej gali XTB KSW 100 zmierzył się z niepokonanym mistrzem wagi półśredniej, Adrianem Bartosińskim, który był uznawany za faworyta tego pojedynku. Ostatecznie jednak Chalidow w drugiej rundzie starcia zwyciężył przez poddanie, które zostało wybrane najlepszym skończeniem wieczoru. Fani KSW wybrali je również największym zaskoczeniem i najlepszym poddaniem roku 2024.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści