Podczas gali UFC w Paryżu, która odbędzie się 6 września, Marcin Tybura wejdzie do oktagonu, aby zmierzyć się z Ante Deliją. Dla Chorwata będzie to debiut w organizacji UFC.
Tybura jest zdania, że kluczowe dla ewentualnej przyszłej walki z kimś, kto jest notowany od niego wyżej w rankingu UFC, będzie nie tylko samo zwycięstwo, ale też styl.
ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?
- Jeżeli wygrywasz spektakularnie, to cię często bardziej winduje do góry niż nudne pokonanie kogoś, kto jest wyżej od ciebie - stwierdził Polak w rozmowie dla Polsatu Sport. - Nie jest tak, że zakładam tutaj spektakularne zwycięstwo, bo zawsze staram się podchodzić z pokorą do przeciwnika, ale wydaje mi się, że jeśli chciałbym liczyć na pójście do przodu, to tego muszę szukać, wygrywanie walk przed czasem.
Tybura i Delija mieli okazję już z sobą walczyć. Zmierzyli się w roku 2015 na gali organizacji M-1. Delija już w pierwszej rundzie tego pojedynku złamał nogę i to Tybura wyszedł z walki jako wygrany.
Delija jest doświadczonym zawodnikiem, który stoczył ponad 30 pojedynków i 25 z nich wygrał. W roku 2022 zwyciężył w turnieju organizacji PFL i zdobył tytuł mistrzowski wagi ciężkiej. Chorwat jest dziś uważany za jednego z czołowych zawodników wagi ciężkiej walczących poza organizacją UFC.
Marcin Tybura ma w dorobku 36 walk, z których 27 wygrał. Dla UFC rywalizuje od roku 2016. Przed wejściem do amerykańskiej organizacji zdobył tytuł mistrza wagi ciężkiej organizacji M-1.