Przegrał w debiucie w UFC. Polak zdradził swoje plany

Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Robert Ruchała
Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Robert Ruchała

Robert Ruchała nie kryje sportowej złości po nieudanym debiucie w organizacji UFC. Polak ma ambitne plany, aby w drugiej walce udowodnić swoją wartość.

W tym artykule dowiesz się o:

6 września we Francji Robert Ruchała zmierzył się w debiucie dla organizacji UFC z Williamem Gomisem i musiał uznać jego wyższość. Polak przeanalizował już błędy, jakie popełnił w pojedynku i przed nim. Teraz chce wrócić na drogę zwycięstw.

- Wiem, że mogłem dać z siebie więcej i chcę naprawdę udowodnić, że jestem tam nie z przypadku - przyznał Ruchała w rozmowie dla serwisu MMARocks.pl.

ZOBACZ WIDEO: Kulisy słynnego w Polsce viralu. "Nie byłam w stanie wyjść z toalety w TVP"

Były mistrz KSW nie zamierza czekać z założonymi rękami na kolejną walkę. Już planuje wyprawę do USA.

- Chcę wylecieć do American Top Team, trenować tam z najlepszymi, a jak się coś urodzi, to brać walkę - stwierdził Ruchała. - Chciałbym polecieć do Stanów koło 25 października i zostać tam nawet i do grudnia. Chciałbym też odwiedzić Asię w Las Vegas. Polecieć do Performance Institute. To są moje plany na ten rok.

Joanna Jędrzejczyk, o której wspomniał Ruchała, jest jego menadżerką i od pewnego czasu mieszka w Las Vegas, gdzie znajduje się główna siedziba organizacji UFC. Organizacja ma tam również specjalistyczny instytut treningowy, gdzie zawodnicy UFC z całego świata mogą trenować i pod okiem specjalistów szlifować swoje umiejętności.

Robert Ruchała zawodowo rywalizuje od roku 2019. Stoczył trzynaście pojedynków i jedenaście z nich wygrał.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści