Pojedynek Pawła "Daltona" Dalidowicza z Michałem "Bagietą" Gorzelańczykiem od początku zapowiadał się jako jedno z najbardziej nieprzewidywalnych starć gali Prime MMA 14 - i dokładnie taki był jego przebieg.
"Bagieta" ruszył na rywala bardzo mocno już od pierwszych sekund. Agresywnie skracał dystans, trafiał celnie i dwukrotnie posłał "Daltona" na deski, zmuszając sędziego do liczenia. Dalidowicz był jednak zdeterminowany, by dotrwać do końca rundy.
W drugiej części starcia walka odwróciła się na moment o 180 stopni. "Bagieta" wciąż wyprowadzał kolejne serie ciosów, ale "Dalton" trafił mocnym kontrującym uderzeniem i to Gorzelańczyk wylądował na macie. Po chwili sam Dalidowicz ponownie był liczony.
W trzeciej rundzie wszystko rozstrzygnęło się jednym ciosem. "Dalton" trafił idealnie prawym prostym, po którym "Bagieta" padł na matę, a sędzia natychmiast przerwał pojedynek.
ZOBACZ WIDEO: Jednoznacznie wyznanie Roberta Kubicy. "Nie tęsknię za padokiem Formuły 1"
Darek wozniak z zenkiem pacyniakiem dali szoł ale info
Dno to malo