Mateusz Gamrot, po majowym zwycięstwie nad Ludovitem Kleinem, wyraził gotowość do walk jedynie z zawodnikami z rankingu. Dlatego nie wahał się, kiedy pojawiła się szansa na starcie z Charlesem Oliveirą (nr 4 wagi średniej), po tym jak Rafael Fiziev wycofał się z walki z Brazylijczykiem.
Pomimo energicznego początku i skutecznych akcji, Polak nie utrzymał przewagi i musiał uznać wyższość Brazylijczyka. Walka przeszła do drugiej rundy, gdzie Oliveira ostatecznie zdominował Gamrota dzięki umiejętnościom w parterze.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica ma relikwie Jana Pawła II. "Wdzięczność i podziw dla papieża nie zniknął"
Charles Oliveira nie pozostawił wątpliwości, wykorzystując swój arsenał i zmuszając Polaka do poddania. Tym samym Gamrot (nr 8 w wadze średniej) nie wykorzystał swojej życiowej szansy na awans w rankingu UFC i zbliżenia się do walki o pas UFC.
Chociaż Gamrot planuje dalsze walki z czołowymi rywalami, jego wiek (34 lata) i wyniki ostatnich starć mogą stanowić przeszkodę. Z kolei młodsi zawodnicy zaczynają zdobywać coraz większe znaczenie na scenie MMA.
Zobacz decydującą akcję walki w Rio de Janeiro. Z tego uścisku Oliveiry Gamrot już nie uciekł. Dodajmy, że gala w Brazylii nie była udana dla Polaków. Porażki doznała także Karolina Kowalkiewicz.
w 2 komentatorzy dobrze gadali iść z Nim w bijatyke może się uda trafić i jakimś cudem padnie, no cóż nie udało się Czytaj całość