Na linii KSW - Mariusz Pudzianowski iskrzy aż miło. Patrząc na wypowiedzi obu stron dalsza współpraca wydaje się być niemożliwa. W końcu szef organizacji Martin Lewandowski wprost stwierdził, że "Pudzian" go zawiódł.
Z kolei w nocy z wtorku (21 października) na środę mocny wpis w mediach społecznościowych zamieścił były strongman. Podkreślił, że obecnie KSW nie ma takich pieniędzy, by przekonać go do walki dla tej organizacji, a do tego nie widzi szansy na porozumienie (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersja na gali w Trzyńcu? Dyrektor sportowy KSW zabrał głos
Tymczasem Pudzianowski na tym nie poprzestał. Postanowił on opublikować nagranie, w którym jasno dał do zrozumienia, że nie zgadza się ze słowami Wojsława Rysiewskiego, dyrektora sportowego organizacji KSW, dotyczącymi wynagrodzeń.
- Niech wyjdzie jakiś zawodnik i publicznie powie, że mu nie zapłaciliśmy. Czekam - powiedział Rysiewski w rozmowie z kanałem MMA-bądź na bieżąco.
Po tej wypowiedzi, którą "Pudzian" umieścił w nagraniu, ukazuje się... plakat z filmu "Pinokio". - A gdzie mam wyjść - dopytywał były strongman, sugerując, że nie otrzymał wszystkich pieniędzy od organizacji KSW.
- To już macie odpowiedź - dodał na koniec z uśmiechem na twarzy.