Marcin Najman to jeden z najpopularniejszych freak fighterów w Polsce. Szersza publika poznała go przy okazji walki z Mariuszem Pudzianowskim w KSW w 2009 roku. "El Testosteron" od lat był częścią wielu wydarzeń związanych ze sportami walki, w różnej postaci.
Teraz to już koniec. Najman ogłosił zakończenie kariery po walce na FAME 28: Armagedon. W pierwszej rundzie pokonał go Paweł Bomba.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Huknął nie do obrony. Asysta piętą skradła show
"Równo 28 lat temu. Stoczyłem w tym czasie ponad 60 walk. Dziś się z Wami pożegnałem. Nie jest to emocja chwili. Ta myśl dojrzewała we mnie od pół roku i już się nie zmieni" - napisał Najman na platformie X.
Przyznał, że wynik końcowy walki na sobotniej gali FAME nie zmieniłby jego decyzji. "Gdybym dziś wygrał to niczego by w mojej decyzji nie zmieniło" - przekazał.
Najman odchodzi od czynnego uprawiania sportu, ale zostaje w świecie szerokopojętego MMA. "Odchodzę z klatki i ringu na własnych zasadach. Choć nie zupełnie od Fightów Fightów. Będziemy się pewnie widywać podczas programów. Wcielę się również w rolę komentatora" - zdradził lubiany przez kibiców "El Testosteron".