Piotr Hallmann: Fin miał twardą szczękę

Na gali MMA Attack 3 Piotr Hallmann po trzech rundach wygrał z Juha-Pekką Vainikainenem. Po gali zapytaliśmy "Płetwala" czy była szansa na skończenie walki przed czasem.

Jakub Madej
Jakub Madej

- Starałem się bić luźno, ale Vainikainen mógł odczuć te ciosy. Było to po nim widać, ale zauważyłem też, że ma on niesamowicie mocną szczękę. W niektórych momentach zabrakło kilkunastu sekund, żeby go skończyć przed czasem, ale za każdym razem udawało mu się przetrwać mój atak - powiedział Piotr Hallmann.

Dla zawodnika Mighty Bulls Team to już dziewiąte zwycięstwo z rzędu. Juha-Pekka Vainikainen jest pierwszą osobą, która walczyła z Hallmannem na pełnym dystansie czasowym - wcześniej "Płetwal" kończył swoich zawodników wyłącznie przed czasem.

Piotr przyznał również, że w pełni zrealizował swój plan taktyczny na walkę: - Chciałem właśnie luźno boksować, obalić go kilka razy żeby zaznaczyć swoją dominację. Cały czas chciałem iść do przodu, nie cofać się i nie dać sobie narzucić tempa, co mi się udało.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×